Wiosenny hit T-Mobile Ekstraklasy zakończył się zwycięstwem Lecha nad Legią 2:1. Komplet publiczności, trzy bramki, emocje do samego końca, zadowolenie i rozczarowanie. Czas na pomeczowe komentarze szkoleniowców obu drużyn.
Wiosenny hit T-Mobile Ekstraklasy zakończył się zwycięstwem Lecha nad Legią 2:1. Komplet publiczności, trzy bramki, emocje do samego końca, zadowolenie i rozczarowanie. Czas na pomeczowe komentarze szkoleniowców obu drużyn.
Henning BergJestem bardzo rozczarowany tym wynikiem. Dopóki graliśmy w pełnym składzie kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku i byliśmy bardzo bliscy zdobycia gola. O braku tego zwykle przesądzały detale i brak szczęścia.
Po czerwonej kartce dla Arkadiusza Malarza musieliśmy przejść do defensywy, bo Lech groźnie nas atakował. Niestety w tym elemencie nie wystrzegaliśmy się błędów, o czym świadczy drugi gol dla poznaniaków. Gdyby nie ona to pewnie z Poznania wyjeżdżalibyśmy z co najmniej jednym punktem.
Nie winię Malarza za czerwoną kartkę. To normalne, że w futbolu zawodnicy popełniają błędy. To tylko ludzie, a nie maszyny.
Maciej SkorżaMecz rozpoczął się od lepszej gry w wykonaniu gości. To Legia stworzyła sobie więcej sytuacji pod naszą bramką. Pierwsza połowa nie wyglądała tak jak sobie założyliśmy przed tym spotkaniem. W naszej grze było dużo chaosu, a Wojskowi skutecznie rozbijali nasze ataki. Myślę, że wyszło tutaj doświadczenie Legii w europejskich pucharach.
W drugiej odsłonie przenieśliśmy ciężar gry na połowę Legii. Zagraliśmy wyżej i to przyniosło efekty. Czerwona kartka dla Arka Malarza była punktem zwrotnym w tym meczu. Barry Douglas popisał się kapitalnym uderzeniem i wyszliśmy na prowadzenie.
W tym momencie z moich zawodników zeszło ciśnienie, można było zauważyć bardziej składną grę z naszej strony. Po części było to spowodowane tym, że Legia grała w osłabieniu, jednak my graliśmy mądrze.
Kiedy Kasper podwyższył wynik na 2:0 wydawało się, że mamy ten mecz pod kontrolą. Jednak bramka Michała Kucharczyka spowodowała, że przez głowę przeszła mi nawet myśl o meczu rozegranym jesienią przy Łazienkowskiej.
Pokonaliśmy Legię, jednak nie jest to dla nas powód, aby się tym zwycięstwem zachłysnąć. Jeszcze dużo pracy przed nami, aby skutecznie bić się o trofea. Po tym triumfie liga na pewno będzie ciekawsza.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe