Kolejorz bez większych problemów awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Lechici pokonali Ruch Chorzów 3:0. Do siatki przeciwnika trafiali Marcin Robak, Radosław Majewski i Szymon Pawłowski.
Poznaniacy przeważali od pierwszego gwizdka sędziego. To jednak gospodarze pierwsi oddali strzał na bramkę rywala. Strzał na tę strzeżoną przez Buricia oddał Arak. Później jednak inicjatywę przejęli już zawodnicy Kolejorza. To oni dominowali i niemal zamknęli Ruch na jego połowię. Na bramkę strzeżoną przez Lecha uderzali Jevtić i Pawłowski. Oba te strzały jednak nie sprawiły golkoperowi gospodarzy żadnych problemów.
Kolejorz przeważał i szybko dopiął swego. W 14. minucie z narożnika boiska piłkę w szesnastkę zagrywał Jevtić. Szwajcar zagrał na pierwszy słupek, tam przedłużył podanie Kędziora, a do siatki piłkę skierował Robak, dla którego była to szósta bramka w obecnym sezonie. Po stracie bramki zespół trenera Fornalika ruszył do ataków. Sygnał do tego dał w 19. minucie Lipski, którego uderzenie sprawiło problemy Buriciowi. Bośniak wypluł piłkę przed siebie, ale szybko wybił ją Kędziora.
Lechici jednak skutecznie kontrolowali rywala. W 21. minucie Makuszewski przejął piłkę pod własną bramką, zagrał do Robaka, który zgrał ją do Pawłowskiego. Indywidualna akcja skrzydłowego zakończyła się jednak niezbyt groźnym strzałem. Dziewięć minut później Kolejorz podwyższył prowadzenie. Jevtić zagrał do Pawłowskiego, ten z pierwszej piłki zagrał do Robaka, który natychmiast odegrał ją do Majewskiego. Środkowy pomocnik był w polu karnym niepilnowany i mocnym uderzeniem pokonał golkipera Ruchu.
Po zmianie stron gospodarze zabrali się do odrabiania strat. Podobnie jak przed przerwą dobrze dysponowani byli obrońcy Kolejorza, którzy nie pozwalali przeciwnikom na stworzenie zagrożenia. W 49. minucie Makuszewski zagrał na wolne pole do Kownackigo, ale ten nie sięgnął piłki. Trzy minuty później piłka ponownie wpadła do siatki. Jevtić zagrał do niepilnowanego Pawłowskiego, który zbiegł do środka i uderzył obok słupka, pokonując Lecha. Po chwili Pawłowski zagrał do Kownackiego, który stał przed pustą bramką, ale w ostatniej chwili skutecznie interweniował Cichocki.
W 60. minucie poznaniacy mieli kolejną okazję do podwyższenia wyniku. Dobrą piłkę w szesnastkę zagrał Gumny, a ta ostatecznie trafiła do Pawłowskiego, który dwukrotnie próbował uderzać. Za pierwszym razem był blokowany, a za drugim piłka nieznacznie minęła słupek bramki. Po chwili Przybecki znalazł się w niezłej sytuacji strzeleckiej, ale pewnie zachował się Nielsen, który bez większych problemów powstrzymał skrzydłowego gospodarzy. Później po dobrym dośrodkowaniu Monety niezłą okazję miał Niezgoda, ale pewnie piłkę złapał Burić.
Na kwadrans przed końcem meczu Kolejorz powinien zdobyć czwartą bramkę. Piłkę w środku pola przejął Jevtić, popędził w kierunku bramki Ruchu i zagrał na wolne pole do Majewskiego. Jego uderzenie nie zaskoczyło Lecha, który odbił futbolówkę przed siebie i uchronił swoją drużynę przed stratą gola. W 81. minucie Hanzel uderzał zza pola karnego obok Buricia, ale na miejscu był Bednarek, który wybił piłkę i oddali zagrożenie spod poznańskiej bramki. Przed zakończeniem spotkania w sytuacji sam na sam znalazł się Kownacki, ale trafił prosto w bramkarza Ruchu. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, które poznaniacy wygrali pewnie i zdecydowanie.
Bramki: Robak (14), Majewski (30), Pawłowski (52)
Żółte kartki: Grodzicki, Oleksy
Ruch Chorzów: Kamil Lech - Martin Konczkowski, Mateusz Cichocki, Marcin Kowalczyk (46. Rafał Grodzicki), Paweł Oleksy - Patryk Lipski, Łukasz Hanzel - Miłosz Przybecki (64. Piotr Ćwielong), Bartosz Nowak, Łukasz Moneta - Jakub Arak (46. Jarosław Niezgoda)
Lech Poznań: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Lasse Nielsen, Robert Gumny - Łukasz Trałka, Radosław Majewski - Maciej Makuszewski (79. Kamil Jóźwiak), Darko Jevtić, Szymon Pawłowski (62. Dariusz Formella) - Marcin Robak (46. Dawid Kownacki)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe