W spotkaniu rundy wstępnej Fortuna Pucharu Polski drugi zespół Lecha Poznań przegrał w środę z Motorem w Lublinie 0:1. Debiuty w piłce seniorskiej zanotowali w tym meczu 18-letni Dawid Ławniczak oraz rok młodszy od niego Karol Kalata. Swoje kolejne starcie niebiesko-biali rozegrają już w niedzielę, kiedy to powalczą z powrotem o punkty w lidze na wyjeździe z Olimpią Grudziądz.
Na Lubelszczyznę zawodnicy trenera Artura Węski udali się po trudnym starcie w lidze. Do tej pory zgromadzili bowiem tylko jeden punkt w trzech otwierających sezon kolejkach, a w ubiegły weekend ulegli we Wronkach jednej z najsilniejszych ekip całej stawki, Kotwicy Kołobrzeg 1:5. W minionych rozgrywkach lechici pokazali jednak, że wraz z kolejnymi spotkaniami potrafią się rozkręcić i być coraz bardziej skuteczni w swoich działaniach. Temu dowód chcieli też dać w środę, gdy w ramach krajowego pucharu przyszło im zmierzyć się z pierwszoligowcem, Motorem.
W konfrontacji z faworyzowanymi gospodarzami niebiesko-biali wystąpili - co nie dziwi - w młodym składzie z aż siedmioma młodzieżowcami w wyjściowej "jedenastce". Okazję debiutu od pierwszej minuty otrzymał urodzony w 2005 roku Jan Niedzielski, któremu w środku pola partnerował bardziej doświadczony Bruno Żołądź. Goście od początkowych fragmentów zachowywali dużo spokoju w rozegraniu i konsekwentnie pracowali na szanse pod bramką lublinian. Taką po składnej akcji zespołowej miał w 10. minucie Szymon Pawłowski, ale jego uderzeniu z ponad szesnastu metrów poszybowało nad poprzeczką.
Z czasem do głosu coraz mocniej starali się dochodzić rywale, których zapędy często skutecznie studzili ciężko pracujący zawodnicy rezerw Kolejorza. W tej części gry Mateusz Mędrala musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności na dobrą sprawę tylko raz, gdy po nieco ponad kwadransie instynktownie odbił strzał z bliska z samej linii bramkowej. To była kapitalna parada, która bez wątpienia uchroniła Lecha od utraty gola. Wydawało się, że wyżej notowani przeciwnicy pójdą za ciosem, ale w dalszej odsłonie tej połowy nie oglądaliśmy już zbyt wielu spięć w obu polach karnych.
Więcej działo się za to po zmianie stron, a w szeregach niebiesko-białych zobaczyliśmy dwóch graczy z premierowymi występami w seniorach. Mowa o środkowym pomocniku, Dawidzie Ławniczaku oraz lewym obrońcy, Karolu Kalacie, którzy zmienili kolejno po godzinie Maksyma Czekałę i w 69. minucie Ksawerego Kukułkę. Odmłodzoną drużynę w grze długo utrzymywał Mędrala, jednak na trzynaście minut przed końcem i on musiał skapitulować po próbie z dwóch metrów w wykonaniu Michała Króla. Druga połowa potwierdziła, która ekipa ma w swoich szeregach wielu ogranych na szczeblu centralnym graczy, a której większość dopiero się dorosłego futbolu uczy. Mimo ambitnej walki do ostatniego gwizdka gościom nie udało się doprowadzić do dogrywki, jednak Lublin mieli prawo opuszczać z podniesionymi głowami. Przed nimi powrót do ligowej rywalizacji, a kolejne spotkanie czeka ich już w niedzielę w Grudziądzu z Olimpią.
Bramka: Król (77.)
Motor Lublin (skład wyjściowy): Kacper Rosa - Mariusz Rybicki, Rafał Król, Jakub Staszak, Arkadiusz Najemski, Kacper Wełniak, Kamil Wojtkowski, Bartosz Zbiciak, Michał Król, Krystian Palacz, Jakub Lis
Lech II Poznań: Mateusz Mędrala – Maciej Orłowski (46. Igor Kornobis), Maciej Wichtowski, Mikołaj Tudruj, Ksawery Kukułka (69. Karol Kalata) – Jan Niedzielski, Bruno Żołądź, Maksym Czekała (59. Dawid Ławniczak) – Filip Wolski (59. Maksym Pietrzak), Kornel Lisman, Szymon Pawłowski (69. Bartłomiej Juszczyk)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe