Rezerwy wróciły do gry

Prawie trzy miesiące musieliśmy czekać na kolejny drugoligowy mecz rezerw Kolejorza. Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa zawodnicy trenera Rafała Ulatowskiego podejmowali na własnym boisku sąsiada z ligowej tabeli, czyli Garbarnię Kraków. Od początku spotkania oba zespołu badały się w środku pola, ale to lechici oddali pierwszy strzał na bramkę. Niestety uderzenie Karola Smajdora było zbyt słabe, żeby zaskoczyć bramkarza gości. Były to miłe złego początki, bo pod koniec drugich dziesięciu minut tego meczu to Garbarnia objęła prowadzenie. Przed polem karnym Kacper Andrzejewski faulował Michała Feliksa, a rzut wolny na bardzo ładnego gola zamienił Bartłomiej Mruk.

Jednak niebiesko-biali od razu rzucili się do odrabiania strat. W pierwszej akcji Filip Szymczak trafił jeszcze w boczną siatkę, ale już w kolejnej młody napastnik był faulowany w polu karnym po podaniu Michała Skórasia. Jedenastkę na gola zamienił pewnym uderzeniem pod poprzeczkę Juliusz Letniowski. W kolejnych minutach mecz bardzo się zaostrzył, zobaczyliśmy kilka żółtych kartek, ale przede wszystkim z obu stron brakowało sytuacji podbramkowych. W 37. minucie goście, a właściwie Feliks wyprowadził świetny kontratak, jednak po dośrodkowaniu Grzegorza Marszalika pewnie piłkę złapał Miłosz Mleczko. Chwilę później obrońcy Garbarni ofiarnie zablokowali uderzenie Michała Skórasia, a tuż przed przerwą bramkarz Lecha wybronił płaskie uderzenie Marszalika.

Po przerwie Garbarnia zaczęła od mocnego uderzenia. Po dośrodkowaniu Jakuba Kowalskiego celną główką popisał się Feliks, ale przy walce o pozycję faulował jednego z obrońców Lecha i sędzia nie uznał gola. Po chwili świetny kontratak wyprowadził Skóraś, przebiegł z piłką wiele metrów, wyłożył ją dokładnie do Letniowskiego, ale pomocnik pierwszej drużyny Kolejorza szukając sprytnego strzału przy słupku trafił jednego z gości, który dobrze ustawił się na linii bramkowej. W kolejnych minutach nadal jednym z najbardziej aktywnych zawodników na boisku był Michał Skóraś, ale w jego dośrodkowaniach brakowało dokładności. W 59. minucie bliski gola dla gości był Krzysztof Szewczyk, ale na szczęście jego mocne uderzenie przeleciało obok bramki. Jednak po chwili to lechici objęli prowadzenie. W polu karnym gości świetnie piłkę wyłuskał Filip Szymczak, balansem ciała położył jednego z obrońców i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Od tego momentu niebiesko-biali kontrolowali wydarzenia na boisku i co jakiś czas wyprowadzali kontrataki.

W 71. minucie Miłosz Mleczko pewnie wybronił mocne uderzenie Błażeja Radwanka. Pięć minut później to zawodnicy trenera Ulatowskiego mogli podwyższyć prowadzenie, ale najpierw Grzegorz Wojtkowiak sprytną podcinką z linii pola karnego trafił jedynie w poprzeczkę bramki, a dobijający Kuba Karbownik umieścił piłkę w siatce, jednak z pozycji spalonej. Niestety po kolejnych pięciu minutach ponownie we Wronkach mieliśmy remis. W dosyć bezpiecznej sytuacji we własnym polu karnym niefortunnie poślizgnął się Karol Smajdor, piłkę przejęli goście i z najbliższej odległości wyrównującą bramkę zdobył Krzysztof Szewczyk.

Po chwili obserwowaliśmy ładną akcję Bartosza Bartkowiaka z Tomaszem Kaczmarkiem, ale ostatecznie jeden z lechitów został zablokowany na linii pola karnego. Pod koniec spotkania swojej okazji szukali zawodnicy Garbarni, jednak to rezerwy Kolejorza mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ponownie świetne podanie Bartkowiaka otworzyło Kaczmarkowi drogę do bramki, nawinął on sobie jednego z obrońców, ale niestety jego strzał przeleciał wyraźnie nad poprzeczką. Po chwili szczęścia jeszcze spróbował Jakub Karbownik, ale górą był Dorian Frątczak. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i w spotkaniu 23. kolejki II ligi Lech II Poznań zremisował na własnym stadionie z Garbarnią Kraków.

Lech II Poznań – Garbarnia Kraków 2:2 (1:1)

Bramki: Juliusz Letniowski (22. – kar.), Filip Szymczak (60.) - Bartłomiej Mruk (19.), Krzysztof Szewczyk (80.)

Żółte kartki: Michał Skóraś, Łukasz Szramowski, Arkadiusz Kaczmarek, Tomasz Kaczmarek - Tomasz Kołbon, Donatas Nakrošius

Lech II Poznań: Miłosz Mleczko - Arkadiusz Kaczmarek (73. Tomasz Kaczmarek), Grzegorz Wojtkowiak, Kacper Andrzejewski, Karol Smajdor - Artur Marciniak, Łukasz Szramowski, Juliusz Letniowski (75. Bartosz Bartkowiak) - Michał Skóraś (61. Jakub Karbownik), Filip Szymczak, Oleksandr Yatsenko (67. Paweł Tupaj)

Garbarnia Kraków: Dorian Frątczak – Jakub Kowalski, Karol Kostrubała (72. Patryk Serafin), Mateusz Duda, Donatas Nakrošius, Bartłomiej Mruk - Krzysztof Szewczyk (88. Mateusz Wyjadłowski), Kamil Kuczak, Tomasz Kołbon (72. Rafał Surmiak), Grzegorz Marszalik - Michał Feliks (67. Błażej Radwanek)