Czwarte miejsce zajęła zakończonym w ubiegły weekend sezonie w grupie II trzeciej ligi drużyna rezerw Lecha Poznań. - Z perspektywy czasu ta pozycja jest dla nas rozczarowaniem, bo stać nas było na lepszy wynik. Nie możemy jednak narzekać, w końcu jesteśmy najlepszymi rezerwami w całym kraju - powiedział po ostatnim spotkaniu skrzydłowy tej ekipy, Tomasz Kaczmarek.
Do drugiej ligi awansowała Elana Toruń, a nad Kolejorzem w stawce rozgrywki zakończyły Świt Skolwin oraz Bałtyk Gdynia. Z ekipami z czołówki lechici radzili sobie tej wiosny bardzo dobrze, więc ich zdaniem nie mają powodów, by czuć się od nich gorsi. Na zakończenie kampanii wygrali na wyjeździe ze Świtem 2:0, wcześniej ograli Bałtyk w Gdyni 4:1 i zremisowali 1:1 ze zwycięzcą grupy. - Można nawet śmiało powiedzieć, że to zbyt mało. Z przebiegu spotkania ten remis z Elaną był dla nas jak porażka - skomentował napastnik rezerw, Krzysztof Kołodziej.
Na tę zależność zwrócił także uwagę Kaczmarek. - Z zespołami z czołówki pokazaliśmy się z dobrej strony, będąc stroną, która dominowała w meczu - podkreślał 21-letni zawodnik. Jego zespół w świetnym stylu zakończył te rozgrywki, zdobywając 27 z 30 możliwych punktów w dziesięciu ostatnich starciach. - Nasza dobra praca na treningach w tej części sezonu przełożyła się na udaną serię ośmiu zwycięstw z rzędu - dodawał skrzydłowy.
Wcześniej jednak niebiesko-biali stracili kontakt z czołówką, przegrywając trzy spotkania w krótkim czasie: z Polonią Środa Wielkopolska 2:3, z Jarotą w Jarocinie 1:2 oraz drugą drużyną Pogoni Szczecin 1:2. - Żałujemy tych meczów z teoretycznie słabszymi od nas rywalami - nie ukrywał autor ośmiu bramek oraz sześciu asyst w zakończonych rozgrywkach. - W zeszłym sezonie zdobyliśmy o jeden punkt mniej, a do ostatniej kolejki walczyliśmy o awans. Myślę więc, że i ten możemy zaliczyć do udanych - stwierdził Kaczmarek.
Czego więc zabrakło Lechowi, żeby jako jedyny klub w Polsce mógł cieszyć się z ekipy na trzecim poziomie rozgrywkowym? - Moim zdaniem konsekwencji w grze. Potrafiliśmy przez 70-80 minut grać jak z nut, by w końcówce po dwóch błędach tracić wypracowaną przewagę. Mam na myśli chociażby spotkania z Polonią Środa Wielkopolska czy rezerwami Pogoni - zauważył z kolei Kołodziej, który podobnie jak jego kolega, może indywidualnie zaliczyć sezon do udanych. Strzelił w nim osiem goli, a także zaliczył dziesięć asyst. - To jedne z najlepszych rozgrywek w mojej przygodzie z piłką. Szkoda, że nie dało to zbyt wiele w końcowym rozrachunku - zaznaczył napastnik.
Największą wartością drugiej drużyny był jednak rozwój poszczególnych młodych graczy, którzy już dołączyli bądź mają szansę dołączyć do pierwszego zespołu. Trener Ivan Djurdjević już zdecydował się na włączenie do kadry swojej ekipy kapitana rezerw, Maciej Orłowskiego, natomiast przed i w trakcie sezonu trafił do niej Tymoteusz Klupś, Jakub Moder czy Bartosz Mrozek. - Kilku chłopaków zrobiło w tych rozgrywkach bardzo duży postęp. Już niebawem pierwszy zespół Kolejorza może mieć z nich spory pożytek - cieszył się po meczu ze Świtem Kołodziej.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe