Latem Lech Poznań podróżował w europejskich pucharach na Kaukaz, gdzie temperatury przekraczały 30 stopni Celsjusza. Teraz w Izraelu będzie tylko nieco chłodniej, ale pod względem aury zupełnie inaczej niż obecnie w Polsce.
W Beer Szewie średnia temperatura w październiku w ciągu dnia wynosi +27 stopni Celsjusza. W nocy to niecałe 20. I tyle właśnie ma być, kiedy lechici będą rywalizować z Hapoelem w czwartek. To, że będzie ciepło, jest pewne. Podobnie jak to, że mistrzowie Polski będą rywalizować w mieście, które zostało zbudowane w zielonej oazie na pustyni Negew, stąd nazywane jest „stolicą Negewu”. Do wybrzeża Morza Śródziemnego jest blisko 40 kilometrów. W starożytności był to najbardziej na południe wysunięty punkt graniczny państwa, przez który przebiegał szlak handlowy do Egiptu. Według Księgi Rodzaju w tym mieście Abraham wykopał studnię i z tego miejsca wyruszył, żeby złożyć ofiarę z Izaaka.
W Beer Szewie mieszka nieco ponad 200 tysięcy osób. To siódme pod względem wielkości miasto w Izraelu - choć poza Jerozolimą oraz Tel Awiwem różnice są niewielkie. Według danych statystycznych, blisko 99 proc. mieszkańców to Żydzi, w znacznej części imigranci z krajów byłego Związku Radzieckiego.
Jeśli chodzi o historię miasta, to odkrycia archeologiczne wskazują, że osadnictwo mogło się w tym miejscu rozpocząć jeszcze 4 tysięcy lat przed naszą erą. Od XVI wieku nad miastem panowali Turcy, którzy nie byli zainteresowani rozwojem miasto i wtedy mocno podupadło. Dopiero pod koniec XIX wieku powstał plan rozbudowy, który przygotowali niemieccy i szwajcarscy architekci. W trakcie I wojny światowej powstała linii kolejowa do Beer Szewy. Co ciekawe, rezolucja zgromadzenia ogólnego ONZ z 1947 roku przyznała miasto państwu arabskiemu, które miało powstać w Palestynie.
W maju 1948 w trakcie wojny arabsko-izraelskiej zostało zajęte przez wojska egipskie. W październiku jednak Izraelczycy przeprowadzili operację wojskową i w bitwie o Beer Szewę zajęli miejscowość, która po wojnie weszła w skład państwa Izrael. W latach 60. przybyło ponad 6,5 tys. imigrantów, co pozwoliło na rozwój. Krótko później powstał też uniwersytet Ben Guriona. Po krótkim zastoju ponownie w latach 90. przyjęto 70 tys. imigrantów z byłego ZSRR, co było impulsem do dalszej rozbudowy. Teraz to stolica Dystryktu Południowego.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe