Przedstawiciele Lecha odpowiadali na pytania kibiców

W poniedziałek piłkarze Lecha wrócili z urlopów i odbyli testy progresywne. Andrzej Dawidziuk przyznał, że jest to niezwykle istotny element przygotowań do decydującej rozgrywki w tym sezonie. - Te badania to bardzo ważny moment. Sporo pracy mają teraz do wykonania trenerzy przygotowania fizycznego, Martin Mayer i Andrzej Kasprzak, którzy muszą zebrać jak najwięcej informacji, by odpowiednio sprecyzować nasze plany treningowe. Dzięki temu będziemy mogli uzyskać dobrą formę w rundzie wiosennej - powiedział trener bramkarzy Kolejorza.

W związku obecnością przedstawiciela Działu Sportu, jednym z kluczowych tematów było wprowadzanie nowych zawodników do klubu, czym zajmuje się przy Bułgarskiej Wojciech Tabiszewski. - Jestem osobą, która odpowiada za pierwszy kontakt z nowymi piłkarzami. Mam dużo czasu, żeby ich dobrze poznać. Naszym celem jest zadbać o to, żeby zawodnicy myśleli tylko o walce o trzy punkty. Staramy się, żeby zawodnicy nie mieli zmartwień, które przeszkadzają im w spokojnych treningach. Piłkarze są różni, każdy ma swoje problemy, a nowym graczom, szczególnie obcokrajowcom, pomagamy choćby w znalezieniu mieszkania czy otworzeniu konta bankowego. Najważniejsze jest to, aby mogli skupić się na swoich obowiązkach – tłumaczył "Tabi".

Bardzo dobrą rundę ma za sobą Robert Gumny, który nie uniknął pytań o zainteresowanie zachodnich zespołów oraz cele sportowe, jakie sobie stawia. - Na pewno interesują się mną różni menedżerowie. Staram się jednak skupić na grze. Nie wyznaczyłem sobie konkretnego celu. Chciałbym oczywiście zdobyć krajowy tytuł, bo to wspaniała rzecz. Gdy zobaczę, że przerosłem ekstraklasę i otrzymam dobre oferty, wtedy dopiero odejdę z Lecha - powiedział obrońca niebiesko-białych.

Zawodnik odniósł się także do sugestii o jego szansach na otrzymanie szansy od Adama Nawałki w najbliższym czasie. - Marzę o powołaniu do kadry, ale na razie jestem w młodzieżowej reprezentacji. Doceniam to, co mam. Fajnie byłoby pojechać na mundial, ale do tego daleka droga. Zależy to od wielu czynników, nie tylko od mojej gry - skomentował "Guma".

Trener Andrzej Dawidziuk uchylił z kolei rąbka tajemnicy odnośnie karteczek, które wręczane są często zawodnikom wchodzącym na boisko z ławki rezerwowych. - Jest to jeden ze sposobów przygotowania graczy do wejścia na plac gry. Moja rola jest trochę rozszerzona, gdyż pracuję także nad stałymi fragmentami gry w defensywie. Wszyscy piłkarze mają rozpisane zadania, jak powinni się zachować w konkretnym momencie. Gdy dokonujemy zmiany, gracze wymieniają się obowiązkami albo przekazują sobie informacje o korektach w ustawieniu - wyjaśnił asystent pierwszego szkoleniowca.

Nie zabrakło także pytania od kibica o powrót do Kolejorza Artjomsa Rudnevsa, które cały czas rozgrzewa fanów z Wielkopolski. Wojciech Tabiszewski uciął jednak te dyskusje. - Rudnevs podjął już decyzję i nie możemy jej podważać. W kwestii wzmocnień składu, na które kibice zawsze czekają z utęsknieniem, koordynator Działu Sportu dodał także ze śmiechem. - W niektórych krajach są teraz problemy na lotniskach, ale myślę, że transfery niebawem się pojawią - dodał.

Często poruszaną kwestią w wypowiedziach słuchaczy były szanse na mistrzostwo Polski, do których odniósł się trener Dawidziuk. - Myślę, że zdobędziemy tytuł, bo wiara czasami pozwala nawet dokonywać niemożliwego. Wystawiliśmy trochę kibiców na próbę, gdy po meczu z Legią mieliśmy słabszy okres, ale będziemy pracować, żeby wiosną częściej wygrywać niż remisować. Wiemy, gdzie są rezerwy i zamierzamy nad tym pracować. Startujemy z pozycji wicelidera i mamy tylko dwa punkty straty do Legii. Wierzę, że to odrobimy i sięgniemy po mistrzostwo - zapowiedział 48-latek.

Całą audycję można przesłuchać tutaj >>>