Trzy zwycięstwa, remis i porażka to bilans trenera Nenada Bjelicy w pierwszym miesiącu pracy na stanowisku trenera Kolejorza. - Mam bardzo pozytywne wrażenia związane z pracą w tym klubie - mówi szkoleniowiec.
Bjelica funkcję trenera objął pod koniec sierpnia, a na pierwszy mecz czekał blisko dwa tygodnie. I od samego początku spotkał się z dużym zainteresowaniem kibiców oraz mediów. - Jestem tym zaskoczony jak popularny jest futbol w Polsce. Obserwuję duży profesjonalizm z każdej strony. Także medialnej. Mecze można zobaczyć w telewizji, a kibice chętnie przychodzą na stadiony - zaznacza trener.
To właśnie frekwencja jest jedną z pierwszych rzeczy, na którą uwagę zwrócił Chorwat. - W moim debiucie na stadion przyszło 17 tys. kibiców. W Gdańsku było 26 tys. widzów, a w meczu z Arką 40 tys. Zresztą na tym ostatnim było więcej kibiców niż na pięciu ostatnich meczach, które prowadziłem w Austrii - zauważa szkoleniowiec poznańskiego zespołu.
45-letni szkoleniowiec zwraca tez dużą uwagę na organizację pracy klubu, a także zespołu, z którym pracuje. - To wielki klub, który jest dobrze zorganizowany. Cieszę się, że mogę być jego częścią. Jestem z tego bardzo dumny - podkreśla Bjelica. - Jeśli chodzi o drużynę, to w szatni spotkałem zespół, który chce ciężko pracować i ma dużo talentu. Mamy zawdoników, którzy są skłonni poświęcać się dla dobra drużyny. To jest bardzo budujące - dodaje opiekun pierwszego zespołu.
Zespół prowadzony przez Chorwata już dwukrotnie odrobił straty i mimo tego, że pierwszy tracił bramkę ostatecznie schodził z boiska jako zwycięzca. Tak było w debiucie z Pogonią Szczecin i ostatnim meczu z Górnikiem Łęczna. W pięciu meczach Kolejorz zdobył dziewięć bramek, stracił cztery. - Cały czas mamy przed sobą wiele pracy. Chcę zmienić ten zespół w drużynę osiągającą sukcesy - podkreśla Bjelica.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe