Drugi zespół Lecha Poznań nie poszedł w ślady pierwszej drużyny Kolejorza i pożegnał się z rozgrywkami Fortuna Pucharu Polski. W środę ekipa trenera Artura Węski przegrała na wyjeździe z Olimpią Grudziądz 0:3 i w tym sezonie pozostanie jej rywalizacja w eWinner 2. Lidze.
Trzecia odsłona pucharowej rywalizacji zaprowadziła lechitów do miasta, które po ubiegłej wiośnie może u nich budzić pozytywne wspomnienia. To właśnie w Grudziądzu niebiesko-biali sięgnęli po arcyważny komplet punktów po trzech trafieniach Filipa Szymczaka, a koniec końców cieszyli się z utrzymania na szczeblu centralnym. Ta sztuka natomiast nie udała się środowym przeciwnikom rezerw Kolejorza, którzy po ostatnim starciu minionej kampanii pożegnali się z eWinner 2. Ligą.
W tej edycji Fortuna Pucharu Polski drużyna szkoleniowca Węski pokonywała już zespół ze swojej klasy rozgrywkowej (Znicz Pruszków), dała sobie radę także z klubem z zaplecza ekstraklasy, czyli Puszczą Niepołomice. Teoretycznie więc konfrontacja z trzecioligowcem powinna być tą najłatwiejszą na tym froncie, ale w ubiegłej rundzie o klasie tego przeciwnika przekonała się Warta Poznań. Zieloni ulegli w Grudziądzu 0:2, a zwycięstwo Olimpii biorąc pod uwagę przebieg meczu nie było bynajmniej przypadkowe.
Rezultat 2:0 na korzyść gospodarzy wyświetlał się na tablicy z wynikiem także w środę i to już do przerwy. Pierwsze minuty upłynęły pod znakiem ostrożnego wzajemnego badania się przez obie ekipy, ale to grudziądzanie zadali dwa mocne ciosy. Najpierw uczynił to po kwadransie były zawodnik Kolejorza, Michał Cywiński, przy którego uderzeniu z dalszej odległości większych szans nie miał Miłosz Mleczko. Pięć minut później kibiców ucieszył z kolei najlepszy strzelec ich drużyny, Jakub Bojas. Ten zawodnik przymierzył efektownie zza pola karnego i ponownie golkiper Lecha nie mógł zbyt wiele w tej sytuacji zrobić.
Te dwie bramki napędziły przeciwników, którzy w tym fragmencie stanowili stronę przeważającą. Potrafili wysoko odbierać piłkę, błyskawicznie przedostawać się pod pole karne rezerw oraz zmusić do wysiłku ich całą defensywę. Przyjezdni otrząsnęli się z tego naporu po nieco ponad pół godzinie. Aktywny z lewej strony był Jakub Karbownik, który zacentrował w taki sposób, że jeden z przeciwników o mało nie skierował piłki do własnej siatki. Uratowała go jednak poprzeczka, a kolejne akcje Sergeya Krivetsa, Damiana Kołtańskiego czy Erykga Kryg nie przyniosły do przerwy należytego efektu.
Po zmianie stron niebiesko-biali ruszyli do zdecydowanych ataków i to zaowocowało szansą Krystiana Palacza. Lewy obrońca otrzymał podanie w okolicach dwunastego metra od bramki przeciwnika, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Po chwili znowu zrobiło się groźnie w polu karnym Olimpii, ale tym razem nikt nie doszedł do płaskiego dogrania autorstwa Palacza. Podopieczni trenera Węski napędzali się z każdą minutą i wyraźnie dążyli do trafienia kontaktowego, brakowało im jednak ostatniego podania i Olimpia dawała sobie radę z ich kolejnymi próbami.
Opiekun drugiego zespołu Kolejorza zdecydował się po upływie godziny gry na podwójną zmianę, posyłając do boju napastnika Łukasza Spławskiego oraz debiutującego w dorosłym futbolu Dawida Ziębę. To jeszcze dodatkowo napędziło Lecha, który bardzo długimi momentami praktycznie nie opuszczał połowy gospodarzy. Ci z kolei postawili na kontrataki i właśnie tym elementem chcieli w skuteczny sposób zakończyć emocje w tym starciu.
Mimo groźnych strzałów Zięby i Wilaka w końcówce wynik nie uległ już zmianie i tym samym rezerwy pożegnały się z rozgrywkami krajowego pucharu. Przed nimi ligowy mecz z Wigrami Suwałki, który odbędzie się w sobotę o godzinie 13:00 we Wronkach.
Bramki: Cywiński (15.), Bojas (20.), Cabrera (90+4.)
Żółte kartki: Leszczyński – Wilak, Laskowski
Olimpia Grudziądz (skład wyjściowy): Adrian Olszewski – Michał Cywiński, Tomasz Kaczmarek, Patryk Leszczyński, Jakub Bojas, Marko Zawada, Adrian Karankiewicz, Filip Karmański, Marcin Warcholak, Krzysztof Wicki, Piotr Witasik
Lech II Poznań: Miłosz Mleczko – Jakub Zagórski, Adrian Laskowski, Maksymilian Pingot, Krystian Palacz (76. Ksawery Kukułka) – Łukasz Norkowski, Eryk Kryg (63. Łukasz Spławski), Patryk Gogół (84. Igor Ławrynowicz) – Damian Kołtański (46. Filip Wilak), Sergey Krivets, Jakub Karbownik (63. Dawid Zięba)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe