Piłkarze Lecha Poznań wygrali z Wisłą Kraków 2:0. Było to dla nich czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu, dzięki któremu awansowali o kolejne dwie pozycje w tabeli. Po osiemnastej kolejce zajmują już dziewiąte miejsce i do ósmego w tabeli zespołu tracą tylko jeden punkt.
Piłkarze Lecha Poznań wygrali z Wisłą Kraków 2:0. Było to dla nich czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu, dzięki któremu awansowali o kolejne dwie pozycje w tabeli. Po osiemnastej kolejce zajmują już dziewiąte miejsce i do ósmego w tabeli zespołu tracą tylko jeden punkt.
Dawid Kownacki:Mamy dziewiąte miejsce i gramy dalej. Zostały trzy mecze ligowe do końca roku, trzeba je wygrać i zbliżyć się czołówki. Najważniejsza jest ósemka i to, żeby do niej się dostać. Chcemy spokojnie przepracować zimę, a nie zastanawiać się dlaczego nie udało się awansować do grupy mistrzowskiej. Fajnie, że dzisiaj strzeliłem. Na treningach wykonuje karne, strzelam je dość pewnie. Dzisiaj była okazja, żeby to zrobić. Karol Linetty miał być pierwszy, on był wyznaczony do karnego, ale ustaliśmy, że jak on będzie faulowany to ja podejdę do jedenastki.
Szymon Pawłowski:Zagraliśmy dobre spotkanie od początku, nawet gdy Wisła grała w jedenastu. Karol super się zachował, zrobił karnego i w zasadzie bramkę. Mieliśmy sytuacje, żeby podwyższyć prowadzenie, tych sytuacji było nawet bardzo dużo. Szkoda, że tak późno udało się strzelić drugą bramkę, ale najważniejsze jest dla nas zwycięstwo i kolejne trzy punkty. Skupiamy się na kolejnym meczu, spotkanie z Koroną Kielce to teraz dla nas najważniejszy mecz.
Dariusz Dudka:Sam miałem kilka sytucji do zdobycia bramek. Graliśmy dobrze do 30 minuty, później tempo spadło. Mieliśmy kilka sytuacji i mecz mogliśmy rozstrzygnąć szybciej. Byłem dzisiaj zmotywowany, chciałem się pokazać z dobrej strony i strzelić bramkę. Nie pamiętam kiedy oddałem ostatnio w meczu cztery strzały, pewnie musiałbym cofnąć się do czasów ligi francuskiej.
Radosław Cierzniak:To co się wydarzyło w ostatnich dniach na nas wpłynęło, to nie jest łatwa sytuacja, bo przegraliśmy drugi mecz z rzędu i najważniejsze dla nas jest teraz to, żeby jak najszybciej się podniesć. Nie mogliśmy zakładać tego, że tak długo będziemy grać w dziesiątkę, do tego doszła kotnuzja Pawła Brożka, która zburzyła nasz plan na mecz. Straciliśmy bramkę, ale Lech nie mógł być pewny zwycięstwao. Długo utrzymywał się wynik 1:0, cały czas liczyłem na to, że może z jakiegoś stałego fragmentu gry uda nam się zdobyć bramkę.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe