Lech Poznań zremisował w niedzielę w meczu 18. kolejki Lotto Ekstraklasy z Piastem Gliwice 0:0. Po tym spotkaniu zespół trenera Nenada Bjelicy zajmuje piątą pozycję w ligowej tabeli.
Starcie z piętnastą drużyną Lotto Ekstraklasy niebiesko-biali rozpoczęli od zdecydowanych ataków. Już w piątej minucie spod własnego pola karnego ruszył Darko Jevtić, który przeprowadził efektowną indywidualną akcję. Jego uderzenie po rykoszecie odbił jednak do boku bramkarz gospodarzy, Jakub Szmatuła. Zawodnicy szkoleniowca Waldemara Fornalika próbowali odpowiedzieć, ale w pierwszych fragmentach pojedynku nie umieli znaleźć sposobu na przedostatnie się pod bramkę Jasmina Burica.
Niedługo po kwadransie swoją pierwszą okazję mieli niebiesko-czerwoni. Z 20 metrów rzut wolny wykonywał pomocnik Stojan Vranjes, ale czujność w tej sytuacji zachował Burić, który pewnie wyłapał strzał Macedończyka. Chwilę później sędziujący Bartosz Frankowski podyktował rzut karny dla Kolejorza po rzekomym zagraniu ręką jednego z obrońców Piasta. Po skorzystaniu z wideoweryfikacji arbiter cofnął swoją decyzję i po blisko pół godzinie gry wciąż utrzymywał się bezbramkowy remis.
Lechici kontrolowali boiskowe wydarzenia, raz za razem goszcząc w polu karnym „Piastunek”. Przez długi czas nie przekładało się to na klarowne szanse do objęcia prowadzenia. W 38. minucie z linii szesnastego metra strzelał Jevtić, ale ponownie świetną paradą popisał się Szmatuła. W ostatniej akcji pierwszej połowy na ładną szarżę lewą stroną zdecydował się skrzydłowy Lecha, Maciej Makuszewski. Po jego próbie piłka trafiła jednak tylko w poprzeczkę gliwickiej bramki i na przerwę obie drużyny udały się bez zdobyczy bramkowej.
W początkowych minutach drugiej części gry zarówno gospodarze, jak i niebiesko-biali chcieli przejąć inicjatywę. Tę zdobyli przyjezdni, natomiast Piast szukał swoich okazji w szybkich kontratakach. Po blisko godzinie w polu karnym niebiesko-czerwonych padł kapitan Kolejorza, Maciej Gajos. Po tej sytuacji głośno protestował trener Dumy Wielkopolski, Nenad Bjelica. Sędza Frankowski podjął decyzję o wyrzuceniu Chorwata na trybuny, a od tego momentu niebiesko-białych prowadził przy linii bocznej jego asystent, Rene Poms.
Chwilę później Austriak uniósł ręce w geście triumfu, będąc przekonanym, że po uderzeniu Jevtica piłka musi trafić do bramki Szmatuły. Futbolówka po kąśliwym strzale po ziemi Szwajcara minęła nieznacznie cel. Długimi momentami tej połowy żadna z ekip nie była w stanie poważnie zagrozić rywalowi. Goście próbowali objąć prowadzenie po jednym ze stałych fragmentów, jednak żadne dośrodkowanie Jevtica nie trafiło do jednego z jego kolegów.
W doliczonym czasie gry piłka ponownie trafiła w poprzeczkę bramki Szmatuły. Po dośrodkowaniu wprowadzonego na boisko Radosława Majewskiego głową uderzał Deniss Rakels. Do końca meczu rezultat spotkania nie uległ zmianie i lechici po raz ósmy w bieżącym sezonie ligowym podzielili się punktami z przeciwnikami.
Żółte kartki: Bukata, Korun - Dilaver
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Martin Konczkowski, Uros Korun, Hebert Silva Santos, Marcin Pietrowski – Stojan Vranjes (46. Gerard Badia), Patryk Dziczek, Konstantin Vassiljev – Martin Bukata, Michal Papadopulos (68. Karol Angielski), Mateusz Mak (83. Joel Valencia)
Lech Poznań: Jasmin Burić – Robert Gumny, Emir DIlaver, Rafał Janicki, Volodymyr Kostevych – Łukasz Trałka, Maciej Gajos – Nicklas Barkroth (71. Kamil Jóźwiak), Darko Jevtić (85. Radosław Majewski), Maciej Makuszewski – Christian Gytkjaer (71. Deniss Rakels)
Widzów: 4569
Next matches
Friday
06.12 godz.20:30Saturday
01.02 godz.00:00Recommended
Subscribe