Okolicznościowe upominki w niebiesko-białych barwach otrzymał w czwartek skrzydłowy Lecha Poznań, Maciej Makuszewski. - W ostatnich dniach na nic nie mam czasu, dlatego tym bardziej cieszę się z tego wyjątkowego prezentu - powiedział z uśmiechem 28-letni lechita.
Świeżo upieczony ojciec mógł cieszyć się z zestawu składającego się między innymi ze specjalnych śpioszków, bucików oraz kocyka. Najbardziej przypadły mu do gustu te pierwsze, z imieniem swojego syna na plecach. - Mały Leonard ma się dobrze, przyszedł na świat w poniedziałek i ważył 3,5 kilograma. Super sprawa, wszystkie upominki wyglądają świetnie! Myślę, że rzeczy spodobają się także mojej małżonce, Oliwii - zaznaczył "Maki". Okazję do obejrzenia podarunków będzie ona miała już w czwartek, kiedy zawodnik po zakończeniu zabiegów rehabilitacyjnych odbierze ją oraz syna ze szpitala.
Jak twierdzi Makuszewski, ostatnie dni były dla młodych rodziców wyjątkowo intensywne. - Oliwia dochodzi do siebie jeszcze po porodzie, ja kursowałem cały czas między szpitalem, klubem oraz domem. Najważniejsze, że już niedługo wszyscy będziemy razem - nie ukrywał zawodnik, który w barwach Kolejorza rozegrał 64 spotkania. Strzelił w nich dziewięć goli oraz zanotował szesnaście asyst.
Obecnie gracz przechodzi rehabilitację w klinice Rehasport, w której stawia się każdego dnia. Jak sam twierdzi, jego cel pozostaje niezmienny: powrót na ligowe boiska w finałowej fazie sezonu oraz wyjazd na piłkarskie Mistrzostwa Świata, które odbędą się w czerwcu tego roku w Rosji.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe