Pięciu piłkarzy rezerw Lecha Poznań podeszło w tym roku szkolnym do egzaminu maturalnego. Filip Nawrocki, Jan Andrzejewski, Maciej Spychała, Kacper Friska i Paweł Tomczyk pomyślnie zdali egzaminy ustne, a teraz czekają na wyniki pisemnej części matur.
Egzaminy maturalne przeprowadzane są w maju, według harmonogramu ustalonego przez dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Istnieje jednak możliwość przystąpienia do matury w dodatkowym terminie, w czerwcu. Termin ten wyznaczony jest dla osób, które z przyczyn zdrowotnych lub losowych nie mogą przystąpić do egzaminów w maju. W takiej sytuacji znaleźli się podopieczni Ivana Djurdjevicia, którzy z powodu natłoku piłkarskich obowiązków nie byli w stanie odpowiednio się przygotować i zdać matury wraz z większością swoich rówieśników.
Egzamin dojrzałości jest już jednak za nimi. Część ustna zakończyła się dla nich sukcesem, a teraz pozostało tylko czekać na wyniki matur pisemnych. - Wyniki poznamy dopiero pod koniec czerwca, więc to jeszcze nie czas na świętowanie, ale wydaje mi się, że dobrze mi poszło - mówi Maciej Spychała, który dodatkowo przystąpił do rozszerzonego egzaminu z geografii i języka angielskiego. - Matura ustna jest już zaliczona, teraz pozostaje czekać na wyniki, ale jestem pozytywnie nastawiony. Na początku matur pojawiło się trochę stresu, ale z każdym kolejnym egzaminem było go coraz mniej - komentuje z kolei Filip Nawrocki, który poza obowiązkowym zestawem maturalnym, czyli językiem polskim, matematyką i językiem obcym, mierzył się jeszcze z egzaminem z geografii.
Lechici emocje i stres, związany ze zdawaniem egzaminu dojrzałości, mają już za sobą. Teraz przed nimi dwie ostatnie kolejki ligowe, w których mogą zapewnić sobie awans do II ligi. Zdaniem niebiesko-białych maturzystów ciężko porównywać stres, towarzyszący egzaminom i ten, który niekiedy pojawia się przed ważnymi piłkarskimi spotkaniami. - Stres maturalny, a stres meczowy to dwie zupełnie inne rzeczy. Wychodząc na boisko zawsze czuję się pewnie, a idąc na maturę nie wiedziałem czego mogę się spodziewać - wyznaje Nawrocki. - Ciężko to ze sobą porównać, ale moim zdaniem stres na maturze był o wiele większy, bo nie czułem się do niej tak dobrze przygotowany, jak do meczów - dodaje Spychała.
Dobrze zdana matura to przede wszystkim przepustka na uczelnie wyższe. Często bywa tak, że sportowcy, zaraz po zdaniu egzaminu dojrzałości, porzucają dalszą edukację. - Łączenie studiów i kariery piłkarskiej nie jest łatwym zadaniem, ale jeśli się tego bardzo chce to można to pogodzić. Ja poczekam najpierw na wyniki matur, a dopiero potem będę zastanawiał się nad moją dalszą edukacją - zaznacza Nawrocki. - Teraz chciałbym w stu procentach skupić się na piłce nożnej, ale nie wykluczam kontynuacji kształcenia się w przyszłości - kończy Spychała.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe