Piłkarze Lecha Poznań we wtorek zagrają rewanżowe spotkanie półfinału Pucharu Polski. - Mamy tylko jedną bramkę straty, więc nasz awans nie niemożliwy. Sprawa jest otwarta - mówi pomocnik Zagłębia Sosnowiec Jakub Wilk.
Piłkarze Lecha Poznań we wtorek zagrają rewanżowe spotkanie półfinału Pucharu Polski. - Mamy tylko jedną bramkę straty, więc nasz awans nie niemożliwy. Sprawa jest otwarta - mówi pomocnik Zagłębia Sosnowiec Jakub Wilk.
30-letni piłkarz dwa tygodnie temu zagrał na Bułgarskiej przeciwko Kolejorzowi. Pojawił się na boisku w 77. minucie spotkania. Dla niego rywalizacja z Lechem jest wyjątkowa, bo w tym klubie grał przez kilka lat. - Powroty na ten stadion zawsze będą wzbudzały we mnie emocje. To było coś fantastycznego. Kibice o mnie pamiętali, skandowali moje nazwisko, a to dla piłkarza ma duże znaczenie. Wzruszyłem się - podkreśla mistrz Polski z Lechem z 2010 roku.
Do tej pory dwukrotnie zagrał przeciwko Kolejorzowi. Oba te spotkania przegrał - wpierw w barwach Lechii, a ostatnio Zagłębia Sosnowiec. We wtorek po raz pierwszy zmierzy się z Lechem na stadionie swojego klubu. - Kibice Zagłębia stworzą na pewno niesamowitą atmosferę i będą chcieli pomóc nam w awansie do finału. Lechowi nie będzie łatwo. Kiedy strzelimy pierwsi bramkę, to może być różnie - zapowiada Wilk, który w barwach poznańskiego klubu wystąpił w 197 spotkaniach.
Dla niego rywalizacja ze swoim byłym klubem jest czymś wyjątkowym. - Lech wciąż jest ważnym dla mnie klubem. Jestem poznaniakiem, kibicuję Lechowi i spełniłem swoje marzenie, czyli zagrałem w Kolejorzu. Teraz jednak gram w Zagłębiu i chcę, żebyśmy awansowali do finału - przyznaje Wilk. - Liczę na to, że zagramy dobry mecz i wygramy. Mamy podstawy, żeby w to wierzyć - dodaje.
Po pierwszym spotkaniu to jednak lechici są bliżej awansu, bo wygrali po bramce Vladimira Volkova 1:0. Zagłębie miało w tym meczu swoje sytuacje i to ich liczba jest argumentem, który pozostawia sosnowiczan w grze o finał Pucharu Polski. - Nie przegraliśmy trzema albo czterema bramkami, więc to nie jest jednak, że w rewanżu nie mamy szans. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy zagrozić bramce Lecha i to nasza nadzieja na dobry wynik w rewanżu - mówi Wilk.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe