Zagłębie Lubin trzykrotnie meldowało się w finale Pucharu Polski. Drużyna z Dolnego Śląska ani razu nie triumfowała jednak w tych rozgrywkach.
Zagłębie Lubin trzykrotnie meldowało się w finale Pucharu Polski. Drużyna z Dolnego Śląska nie triumfowała jednak ani razu w tych rozgrywkach.
Drudzy w grupie, drudzy w finalePo raz pierwszy lubinianie dotarli do finału Pucharu Polski w sezonie 2004/05. W pierwszej rundzie Zagłębie pokonało Gawin Królewską Wolę 2:1. "Miedziowi" w kolejnej fazie, w grupie numer 3 zmierzyli się z Amicą Wronki, Górnikiem Polkowice i Kotwicą Kołobrzeg. Podopieczni wówczas Dražena Beska z drugiego miejsca awansowali dalej i w następnych trzech rundach wyeliminowali kolejno KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Wisłę Płock oraz Wisłę Kraków.
W finale Zagłębie trafiło na Dyskobolię. W pierwszym meczu obu drużyn rozgrywanym w Grodzisku Wielkopolskim lepsi okazali się gospodarze, który zwyciężyli 2:0 po golach Piotra Piechniaka i Bartosza Ślusarskiego, z kolei w Lubinie jedyną bramkę zdobył dla "Miedziowych" Maciej Iwański.
Drugi nieudany finałW kolejnym sezonie Zagłębie swoją walkę w rozgrywkach pucharowych zaczynało od drugiej rundy, w której pewnie pokonali Wierną Małogoszcz. Następne starcia również nie okazały się dla lubinian problemem, a w drodze do finału wyeliminowali oni jeszcze Wisłę Kraków, Polonię Warszawa i Koronę Kielce. "Miedziowi" w bezpośredniej walce o krajowe trofeum zmierzyli się z Wisłą Płock. Podopieczni wówczas Franciszka Smudy okazali się gorsi od rywala i przegrali w dwumeczu 6:3.
Karne na NarodowymZagłębie po raz ostatni zameldowało się w finale Pucharu Polski w sezonie 2013/14. Na drodze lubinian do tego prestiżowego spotkania znalazły się głównie drużyny pierwszoligowe, a ekipa wówczas Oresta Lenczyka we wcześniejszych fazach wygrała z Piastem Gliwice, GKS-em Tychy, Sandecją Nowy Sącz oraz Arką Gdynia. "Miedziowi" wspólnie ze swoim rywalem, Zawiszą Bydgoszcz, po raz pierwszy w finale tych rozgrywek zagrali na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Spotkanie obu drużyn było bardzo wyrównane i po zakończeniu regulaminowego czasu gry oraz dogrywki na tablicy nadal widniał bezbramkowy remis. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były zatem rzuty karne, w których podopieczni Oresta Lenczyka okazali się minimalnie gorsi. Bydgoszczanie wygrali 6:5 i to oni cieszyli się ze zdobycia trofeum.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe