Lech Poznań w minioną sobotę rozegrał dwa ostatnie sparingi przed startem rundy wiosennej. Lechici zmierzyli się z Hansą Rostock (4:0, 0:0), a w drugim meczu pełne 90 minut zagrał Pedro Rebocho. Obrońca podczas okresu przygotowawczego imponował formą.
Portugalczyk w poprzednim sezonie był podstawowym lewym obrońcą w mistrzowskiej drużynie Kolejorza. 28-latek miał kapitalne wejście do zespołu, ponieważ już w swoim debiucie w meczu przeciwko Wiśle Kraków (5:0) strzelił gola oraz zaliczył asystę przy trafieniu Adriela Ba Loui. W obecnych rozgrywkach rotacja na pozycji lewego obrońcy jest większa, choć to Rebocho zaczynał każde spotkanie w europejskich pucharach w wyjściowej jedenastce.
- Trenuję dla siebie, wierzę w siebie nawet wtedy, kiedy nie wszystko układa się tak jak powinno. Uważam, że w tej pierwszej części sezonu popełniłem kilka błędów, miałem kilka słabszych meczów. Ale w piłce nożnej nie wszystko jest proste, czasami jest się w dobrej dyspozycji fizycznej, a czasami w gorszej. Myślę, że ta moja najlepsza dyspozycja dopiero przede mną i jestem w stanie ją pokazać. Przede wszystkim wierzę w swoje umiejętności i wiem, że zespół również da radę. Dam z siebie wszystko, żeby pomóc drużynie w zrealizowaniu naszych celów - mówi lewy obrońca Lecha Poznań.
Wychowanek Benfiki podczas przygotowań do rundy wiosennej zagrał w trzech sparingach. Portugalczyk imponował przede wszystkim w spotkaniu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt (0:1), gdzie rywalizował na swojej stronie z Juniorem Ebimbe oraz Jesperem Lindströmem.
- Patrząc całościowo myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę podczas tego obozu. Trenerzy dobrze nas przygotowali do tych zbliżających się meczów. Oczywiście w Dubaju była o wiele lepsza pogoda, ale cieszymy się, że jesteśmy już w Poznaniu. Trenowaliśmy ciężko, te nasze sparingi też wyglądały fajnie. To był bardzo dobry czas i myślę, że jesteśmy gotowi na następną część sezonu - opisuje Pedro Rebocho.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe