Statystyki punktowe, zdobytych i straconych bramek, liczby porażek, ich rozmiarów, a także średnia punktowa czołówki jasno pokazuje jedno - od blisko dekady nie było w polskiej ekstraklasie tak mocnego mistrza Polski, jak Lech Poznań, który okazał się najlepszy w sezonie 2021/2022.
Eksperci piłkarscy w ostatnich dniach próbują deprecjonować sukces zespołu prowadzonego przez trenera Macieja Skorżę. Wskazują na to, że Kolejorz był mocny słabością innych, że wygrał ligę nie do końca zasłużenie, że inne zespoły prezentowały się lepiej. Sęk w tym, że te wszystkie opinie nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. A właściwie ze statystykami, które oczywiście można w różny sposób interpretować, ale wyłania się z nich bez wątpienia obraz, pokazujący siłę koronowanego w sobotę Lecha.
W poniedziałek odbyła się Gala Ekstraklasy, na której poznaniacy nie tylko zaprezentowali trofeum, ale również zgarnęli kilka nagród indywidualnych. Młodzieżowcem sezonu wybrano Jakuba Kamińskiego, w obronie konkurencję pokonał Bartosz Salamon, Mikael Ishak został najlepszym napastnikiem, a trenerem - Maciej Skorża. Dziś rozpoczynamy podsumowania minionych rozgrywek, na początek przyjrzymy się liczbom mistrza w porównaniu do poprzednich sezonów.
Rozpocznijmy od średniej punktów, bo to często podnoszony argument na podparcie tezy, że Kolejorz nie wygrał zasłużenie. Ten wskaźnik jest jednak o tyle obiektywny, że w XXI wieku liga była rozgrywana różnymi systemami i była różna liczba meczów. Dlatego 74 punktów warto podzielić przez 34 spotkania, jakie każda ekipa zaliczyła. I wychodzi tutaj średnia punktów na mecz 2,18. Żeby znaleźć lepszy wynik trzeba cofnąć się do sezonu 2013/2014, kiedy Legia Warszawa uzyskała wynik o 0,01 wyższy. Tutaj warto też odnotować, że średnia punktowa podium jest bardzo wysoka - wynosi 2,04 - co oznacza, że zarówno Raków Częstochowa, jak i Pogoń Szczecin bardzo mocno naciskały na niebiesko-białych i nie ma wątpliwości, że nie był to wyścig ślimaków, a takie porównanie często pojawia się w przypadku ligi. Ciekawostka, którą zauważyli dziennikarze - od powrotu do ekstraklasy (2002) taka średnia dałaby Lechowi wygraną aż w 12 (!) sezonach!
Przejdźmy do goli, których Lech wbił 67 i nie miał sobie pod tym względem równych - o 4 wyprzedził Pogoń, a o 7 Raków. Średnio lechici zdobywali 1,97 bramki na spotkanie. Bramkarze dali się z kolei pokonać 24 razy (średnia 0,71) i tutaj także pozostałe kluby nie miały szans. Rakowowi strzelono o 6 goli więcej, a Pogoni - 7. Tutaj także trzeba cofnąć się o dekadę, żeby znaleźć lepsze rezultaty.
Mateusz Jarmusz z "Gazety Wyborczej" sprawdził też średnie punktowe mistrzowskich sezonów Lecha - tutaj porównanie wytrzymuje tylko rok 2010, kiedy ekipa Jacka Zielińskiego miała średnią 2,17. Wojtek Bajak z Ekstraklasy zwraca z kolei uwagę na procent zwycięstw (64,7), który jest najlepszy od wyniku Legii z rozgrywek 13/14 (70,3). Imponująca jest także procentowy wskaźnik meczów bez porażki (30 na 34, 88,2 proc.) i tu z kolei Legia miała 90 proc., ale w sezonie 12/13. I jeszcze ciekawostka nawiązująca właśnie do tych rozgrywek - wtedy Legia, podobnie jak teraz Kolejorz, nie poniosła żadnej porażki większej niż jednym golem. Przypomnijmy, że przegrane były w meczach z Jagiellonią Białystok (0:1), Radomiakiem (1:2), Lechią Gdańsk (0:1) oraz Rakowem Częstochowa (0:1).
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe