W spotkaniu 22. kolejki drugiej ligi piłkarze rezerw Lecha Poznań zremisowali na wyjeździe z Legionovią Legionowo 0:0. Po tym meczu niebiesko-biali mają w swoim dorobku 28 punktów i zajmują dwunaste miejsce w tabeli.
Do sobotniego starcia z przedostatnią w stawce Legionovią lechici przystąpili w niezłych humorach. Przed tygodniem pokonali na własnym terenie wysoko notowaną Stal Rzeszów 2:1 po trafieniach Huberta Sobola i Filipa Szymczaka. Dzięki temu oddalili się od strefy zagrożonej spadkiem na cztery "oczka". Na niemal przeciwnym biegunie pod względem nastrojów znajdowali się gospodarze, którzy w minioną sobotę ponieśli już piętnastą porażkę w tych rozgrywkach (tym razem z Garbarnią w Krakowie 1:3), a ich strata do bezpiecznej lokaty wynosiła już dwanaście punktów.
Ciekawostką jest fakt, że naprzeciwko siebie w Legionowie stanęli beniaminkowie szczebla centralnego. Latem minionego roku drugi zespół Kolejorza sięgnął po mistrzostwo grupy II trzeciej ligi, natomiast ich sobotni rywale wygrali grupę I na tym samym szczeblu. Dotychczasowe wyniki w nowym dla obu ekip otoczeniu wskazywały jednak na to, że to niebiesko-biali lepiej odnaleźli się w tym środowisku. Rezerwy faworytem? Co najmniej minimalnym na pewno, ale trzeba było to jeszcze potwierdzić na boisku.
W pierwszej fazie konfrontacji to legionowianie potrafili przejąć inicjatywę, zagrażając bramce Miłosza Mleczko i po stałych fragmentach, i po uderzeniach z dystansu. Czujność zachowywał jednak lechita, który bez większych problemów radził sobie z próbami przeciwnika. Goście starali się odpowiadać za pomocą kombinacji w bocznych sektorach, ale przez blisko pół godziny nie miało to większego efektu. Wtedy jednak po indywidualnej szarży strzelał Karol Smajdor, ale jego wysiłek udaremnił golkiper Legionovii.
W dalszym ciągu jednak to przeciwnicy posiadali optyczną przewagę, a w polu bramkowym przyjezdnych regularnie interweniować musieli ich obrońcy. Jak już rozgrywający Bartosz Bartkowiak dostrzegł wychodzącego na wolne pole Timura Zhamaletdinova, tego sfaulował gracz gospodarzy. Sędzia pokazał agresorowi w tej sytuacji żółtą kartkę. Mimo przebudzenia niebiesko-białych w końcówce tej połowy nie ulegało jednak wątpliwości, że po drugich 45 minutach oczekują oni więcej.
Te mogły zacząć się dla podopiecznych trenera Ulatowskiego w wymarzony sposób. Po efektownej szarży skrzydłowego Jakuba Karbownika i jego kapitalnym uderzeniu na wysokości zadania musiał stanąć bramkarz rywala. Urodzony w 2001 roku zawodnik przejawiał sporo ochory do gry i po blisko godzinie ponownie pokazał się z niezłej strony. Tym razem jednak pomylił się nieznacznie, a posłana przez niego piłka minęła cel. Widać było, że przyjezdni czuli się na boisku już znacznie pewniej, ale cały czas musieli uważać na szybkie wyjścia z własnej połowy Legionovii.
W końcowych minutach obserwowaliśmy coraz to większe starania mających nóż na gardle legionowian. Lechici bronili się często mądrze, a pewną ostatnią instancję stanowił przy tym Mleczko. Tak było chociażby na kilkaset sekund przed ostatnim gwizdkiem, kiedy musiał odibjać piłkę po mocnym strzale z okolic "szesnastki". Wykazał się znowu po chwili, kiedy to świetnie interweniował po próbie z głowy jednego z rywali. To przeciwnicy naciskali, atakowali coraz bardziej rozpaczliwie, ale defensywa drugiej drużyny Kolejorza okazała się w sobotę skuteczna.
To była druga wiosenna konfrontacja rezerw Lecha. Kolejna już w przyszłą sobotę, kiedy to podejmą one we Wronkach Garbarnię Kraków. Początek meczu w samo południe.
Legionovia Legionowo (skład wyjściowy): Damian Podleśny – Rafał Zembrowski, Marcina Kluska, Oskar Koprowski, Michał Bajdur, Piotr Maślanka, Patryk Koziara, Mateusz Małek, Michał Bury, Karol Podliński, Daniel Choroś
Lech II Poznań: Miłosz Mleczko – Karol Smajdor, Filip Nawrocki (42. Jakub Białczyk), Kacper Andrzejewski, Jakub Niewiadomski – Artur Marciniak, Eryk Kryg, Bartosz Bartkowiak (86. Łukasz Szramowski)– Paweł Tupaj (79. Tomasz Kaczmarek), Timur Zhamaletdinov (83. Hubert Sobol), Jakub Karbownik
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe