- Trudno szukać optymizmu i wierzyć, że Kolejorz jest w stanie wygrać trzy ostatnie spotkania i zająć lokatę w pierwszej czwórce, która zapewni mu udział w europejskich pucharach - mówi dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej Marcin Pawlicki.
- Trudno szukać optymizmu i wierzyć, że Kolejorz jest w stanie wygrać trzy ostatnie spotkania i zająć lokatę w pierwszej czwórce, która zapewni mu udział w europejskich pucharach - mówi dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej Marcin Pawlicki.
W niedzielę piłkarze Kolejorza zagrają z Cracovią, z którą przy Kałuży w tym sezonie wysoko przegrali. Po tym spotkaniu trener Jan Urban przejął Lecha i wyciągnął go z ostatniej pozycji w ligowej tabeli. - Trener Jan Urban już raz, w październiku 2015 roku potrafił odbudować drużynę, podnieść jej morale i wyciągnąć z bardzo trudnej sytuacji. Po przegranym finale Pucharu Polski sytuacja w Lechu wydaje się być dość podobna, choć sam szkoleniowiec zarzeka, że jesienią miał znacznie trudniejsze zadanie - mówi dziennikarz.
Poznaniacy na zwycięstwo w Ekstraklasie czekają już blisko miesiąc. Po podziale punktów jeszcze nie wygrali żadnego spotkania w grupie mistrzowskiej i walka o europejskie puchary mocno się skomplikowała. - Liczby nie kłamią - siedem ostatnich meczów Lecha w ekstraklasie to jedno zwycięstwo, dwa remisy i cztery porażki. Na koncie tylko trzy strzelone gole. To właśnie skuteczność, a raczej jej brak jest mega problemem lechitów i chyba nawet sam Urban, który przed laty był klasowym napastnikiem, sam do końca nie wie jak nauczyć swoich podopiecznych strzelać gole - zauważa Pawlicki.
Jego zdaniem dla Kolejorza niedzielny mecz jest o być albo nie być, bo każda strata punktów jest niedoznaczna z brakiem szans na awans do pucharów. Zupełnie inna sytuacja jest w Krakowie, gdzie są blisko awansu do pucharów. - Jesienią myślałem, że Cracovia powalczy o mistrzostwo, czego nawet im życzyłem, bo grali piłkę bardzo widowiskową i skuteczną. Być może to nie Piast, ale drużyna Jacka Zielińskiego dziś walczyłaby z Legią o tytuł, ale jak się okazało odejście Denissa Rakelsa mocno zweryfikowały aspiracje krakowskiego klubu. Cracovia była aż za mocno uzależniona od Łotysza i po jego transferze, tak jak Lech, mają często ogromne kłopoty ze zdobywaniem goli - mówi dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej.
W ostatnim spotkaniu pomiędzy tymi drużynami lepszy okazał się Kolejorz, który wygrał 2:1. W opinii Pawlickiego teraz to jednak Cracovia wygra. - W niedzielę w Krakowie to gospodarze będą faworytem, ale ich wygrana 5:2 jesienią ubiegłego roku nie będzie miała większego znaczenia. Tak samo jak zwycięstwo Kolejorza w Poznaniu 2:1 tu nic nie znaczy. Przy przeciętnej skuteczności obu zespołów, na stadionie przy ul. Kałuży o wyniku może zadecydować jedna bramka - zaznacza Pawlicki.
TYP MARCINA PAWLICKIEGO NA MECZ CRACOVIA - LECH 1:0Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe