Radości ze zdobycia przez drużynę poznańskiego Lecha siódmego w historii mistrzostwa Polski nie kryją również byli zawodnicy Kolejorza. Wśród nich jest Marek Rzepka, który w przeszłości trzykrotnie cieszył się ze zdobycia tego najcenniejszego w Polsce trofeum.
Radości ze zdobycia przez drużynę poznańskiego Lecha siódmego w historii mistrzostwa Polski nie kryją również byli zawodnicy Kolejorza. Wśród nich jest Marek Rzepka, który w przeszłości trzykrotnie cieszył się ze zdobycia tego najcenniejszego w Polsce trofeum.
- To nie był łatwy sezon dla podopiecznych trenera Macieja Skorży. Początek rozgrywek nie należał do udanych, jednak z meczu na mecz ten zespól się rozkręcał. Najważniejsze jest to, że mistrzowska forma przyszła w odpowiednim momencie. Mam tu na myśli rundę finałową, która w ostateczności zadecydowała o podziale łupów w tym sezonie - zauważa były obrońca Kolejorza.
Rzepka jeszcze jako zawodnik Lecha trzykrotnie cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Polski. Było to w latach 1990, 1992 oraz 1993. Kolejne dwa triumfy przeżywał już, jako wierny i oddany kibic Niebiesko-Białych. Jak sam przyznaje, mistrzostwo zdobyte przed kilkoma dniami było długo wyczekiwane przez ogromną rzeszę osób. - Mistrzostwo po pięciu latach wróciło do Poznania; trzeba się z tego cieszyć i to szanować. Na triumf czekała cała Wielkopolska, zarówno kibice, jak i sami zawodnicy. Nasze stęsknienie było widać na fecie, jaka odbyła się po ostatnim spotkaniu z Wisłą. Świętowali dosłownie wszyscy - podkreśla zawodnik drużyny Odlbojów Lecha.
Co zdaniem Rzepki zadecydowało, że najlepszą drużyną w Polsce zostali właśnie poznaniacy? - Dla mnie osobiście, już jako kibica, przełomowym momentem był przegrany finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym. Co prawda nie zakończył się on triumfem Lecha, jednak zawodnicy uwierzyli, że Legia wcale nie jest taka groźna. Poza małymi błędami, byliśmy lepsi na boisku. W tym momencie poznaniacy uwierzyli we własne siły, co pokazały kolejne mecze - uważa Rzepka.
Za nieco ponad miesiąc lechici rozpoczną zmagania o fazę grupową Ligi Mistrzów. Jaka jest recepta na dostanie się do „piłkarskiego raju”? - Przede wszystkim nie można zlekceważyć słabszych drużyn, które w pierwszych rundach kwalifikacyjnych staną lechitom na drodze. Do każdego przeciwnika trzeba podejść z respektem. Cała Polska już od kilkunastu lat czeka na swojego przedstawiciela w fazie grupowej Ligi Mistrzów i wierzę, że w tym roku za sprawą Kolejorza w końcu to nastąpi - stwierdza Rzepka.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe