Mateusz Machaj, pomocnik Śląska Wrocław, swoją seniorską karierę rozpoczynał w niebiesko-białych barwach. W najbliższą sobotę zawodnik ponownie zawita na obiekt przy ulicy Bułgarskiej. Tym razem stanie po drugiej stronie barykady.
Mateusz Machaj, pomocnik Śląska Wrocław, swoją seniorską karierę rozpoczynał w niebiesko-białych barwach. W najbliższą sobotę zawodnik ponownie zawita na obiekt przy ulicy Bułgarskiej. Tym razem stanie po drugiej stronie barykady.
Minęły 4 lata odkąd opuściłeś Bułgarską. Do Poznania wracałeś tylko dwukrotnie, a Lechia, której barwy reprezentowałeś, za każdym razem przegrywała (2:1 i 4:2). Czy na kilka dni przed ponownym przyjazdem na Bułgarską częściej przypominasz sobie ją jako miejsce, w którym, czy raczej jako obiekt dla Ciebie niepokonany?
Myślę, że i to i to. W Poznaniu spędziłem bardzo miłe chwile, przecież debiutowałem tutaj w Ekstraklasie. Na pewno będę bardzo długo pamiętać ten czas. Już dwukrotnie wracałem do stolicy Wielkopolski i nie udało mi się nigdy wygrać. Mam nadzieję, że najbliższa sobota, w barwach Śląska Wrocław będzie dla mnie szczęśliwa i uda mi się przerwać tę złą passę.
Wiele ostatnio mówi się o wpływie odejścia Sebastiana Mili, ale ostatni mecz przeciw byłemu kapitanowi przekreślił zdecydowaną większość różnych teorii na ten temat. Dla was jednak to był chyba moment na głębszy oddech po 8 kolejkach bez zwycięstwa.
Sebastian Mila był ważną postacią w drużynie, był bardzo dobrze wkomponowany w zespół, we Wrocławiu spędził wiele lat i niewątpliwie zrobił wiele dobrego dla Śląska. Myślę jednak, że nie ma ludzi niezastąpionych i są inni piłkarze, którzy będą w stanie Sebastiana godnie zastąpić.
Jesienią w meczu pomiędzy Lechem i Śląskiem padł remis 1:1. Kolejorz strzelał wtedy "szybkie bramki", ale słabiej prezentował się w końcówkach meczów. Jak oceniasz grę Lecha obecnie?
Nie można patrzeć na to, co było wtedy. Lech to już markowa drużyna z samej nazwy i do każdego meczu z nimi trzeba być dobrze przygotowanym. Wierzę, że podopieczni Macieja Skorży są w optymalnej formie i będzie to na pewno niełatwe dla nas spotkanie, ale i my po ostatnim zwycięstwie idziemy w dobrym kierunku, czujemy się coraz pewniej i jedziemy do Poznania po trzy punkty.
W tamtym meczu zdobyłeś bramkę, która poskutkowała podziałem punktów. Pozycje startowe obu zespołów były jednak nieco inne. To wy zajmowaliście 2. miejsce w tabeli, a Lech walczył o powrót do czołówki. Teraz Kolejorz szuka punktów, by zbliżyć się do lidera, a Śląsk chce wskoczyć na podium. Czy twoim zdaniem to coś zmienia w podejściu do spotkania po każdej ze stron?
Myślę, że nie. Do każdego spotkania przygotowujemy się tak samo i każdy kolejny mecz traktujemy jak mecz o wszystko. Do spotkania z Lechem podejdziemy w ten sam sposób i będziemy zmotywowani tak, jak do każdej innej ligowej rozgrywki.
Na koniec zmiana tematu. Które zespoły, twoim zdaniem, będą liczyły się w walce o mistrzostwo Polski? Wiele mówi się o tym, że są tylko dwa, ale taka teoria w szatni Śląska chyba nie jest akceptowalna.
Po podziale punktów te wszystkie różnice punktowe będą zniwelowane. Myślę, że jest więcej zespołów, które będą liczyły się w walce o mistrzostwo, bo jak wszyscy wiemy, nasza liga jest na tyle dziwna, że każdy z każdym może wygrać. Myślę, że będzie jeszcze dużo emocji do końca sezonu.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe