W meczu 3. kolejki Centralnej Ligi Juniorów drużyna juniorów starszych Lecha Poznań wygrała w sobotę we Wronkach z Motorem Lublin 2:1. Bramki dla niebiesko-białych zdobyli napastnicy Kacper Durda oraz Filip Szymczak.
Spotkanie rozpoczęło się od cierpliwych ataków lechitów, którzy prowadzili grę na połowie Motoru. Goście ustawili zasieki obronne w okolicach własnego pola karnego i głównie wyczekiwali na kontrataki. To obecni mistrzowie Polski stworzyli sobie pierwszą dogodną okazję do otwarcia wyniku. Z dobrej strony pokazał się w 10. minucie skrzydłowy Jakub Kamiński, który zbiegł w kierunku środka boiska i dostrzegł wbiegającego za plecy obrońców napastnika Filipa Szymczaka. Ten ostatecznie z trudnej pozycji nie trafił w bramkę.
W krótkim okresie trzykrotnie szarże lewą stroną przeprowadził Kamiński. Żadna z nich nie przyniosła jego drużynie pierwszego gola, ale nie ulegało wątpliwości, że to właśnie skrzydłami gospodarze próbują zaskoczyć graczy z Lublina. Po prawie trzydziestu minutach ponownie bocznym sektorem, ale tym razem prawym, pobiegł skrzydłowy Wojciech Kryger. Minął dwóch rywali, ale jego próba została zablokowana przez jednego z defensorów i w dalszym ciągu utrzymywał się bezbramkowy remis.
Bramkarzowi przyjezdnych ciśnienie musiało podnieść się najwyżej dokładnie w 30. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował na piąty metr obrońca Mateusz Bieniek, gdzie świetnie odnalazł się Szymczak, ale jego uderzenie głową obiło jedynie poprzeczkę bramki Motoru. W międzyczasie szkoleniowiec Bochiński był zmuszony przeprowadzić dwie korekty w składzie. W miejsce kontuzjowanych Kacpra Janiaka oraz Karola Smajdora pojawili się Patryk Ściurkowski oraz Kacper Giełzak. Pierwsza część gry była trudna dla niebiesko-białych, którzy goli musieli poszukać w drugich czterdziestu pięciu minutach.
Po zmianie stron to Lech w dalszym ciągu nadawał ton boiskowym wydarzeniom. Jego piłkarze stwarzali regularnie zagrożenie pod polem karnym Motoru, ale to goście jako pierwsi zapisali trafienie na swoim koncie. Dośrodkowanie z boku boiska trafiło w tej sytuacji bezpośrednio do bramki Karola Drażdżewskiego. Po chwili opiekun lechitów wprowadził napastnika Kacpra Durdę w miejsce stopera Jana Klimka. Cały czas jego zawodnicy bezskutecznie szukali sposobu na zaskoczenie obrony gości.
Gra toczyła się głównie w środku boiska, co bardziej odpowiadało gościom. Graczy Kolejorza co prawda dostawali się na trzydziesty metr od bramki rywali bez problemów, ale od tego momentu trudno im było przebić się przez praktycznie wszystkich zawodników lublinian. Taki stan rzeczy utrzymywał się aż do blisko 80. minuty starcia. Wtedy gospodarze w odstępie 180 sekund dwukrotnie pokonywali golkipera przyjezdnych. Najpierw uderzeniem z woleja uczynił to wprowadzony z ławki Durda, a następnie w polu karnym sfaulowany został inny rezerwowy, skrzydłowy Bartosz Zgarda. Szansę na trzecie trafienie w tych rozgrywkach otrzymał Szymczak, który skrzętnie z niej skorzystał i mieliśmy już 2:1. Taki rezultat utrzymał się już do końcowego gwizdka i tym samym niebiesko-biali odnieśli drugą wygraną w drugim ligowym spotkaniu.
Bramki: Durda (79.), Szymczak (82. - rzut karny) - (59.)
Lech Poznań: Karol Drażdżewski - Karol Smajdor (31. Kacper Giełzak), Jakub Niewiadomski, Jan Klimek (62. Kacper Durda), Mateusz Bieniek - Bartłomiej Burman, Kacper Andrzejewski, Kacper Janiak (13. Patryk Ściurkowski) - Wojciech Kryger (74. Bartosz Zgarda), Filip Szymczak, Jakub Kamiński
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe