Beniaminek Ekstraklasy postawił Lechowi zdecydowanie trudniejsze warunki niż czwartoligowa Victoria Września. I już od początku spotkania przejęła kontrolę nad spotkaniem. Pierwszy raz bramce Kolejorza zagroziła już w 7. minucie. Rzut wolny spod linii bocznej wykonywał Dominik Furman, a powietrzu najlepiej zachował się Mikołaj Lebedyński, ale jego strzał był niecelny.
Poznaniacy z upływem czasu zaczęli dominować i to oni dłużej utrzymywali się przy piłce. Mieli jednak problem z oddaniem strzału na bramkę Wisły Płock, która dobrze się broniła i nie pozwalała Lechowi na przeprowadzenie groźnej akcji. Zespół Jana Urbana w końcu jednak znalazł sposób na to, aby przedostać się w pole karne płoczczan. Darko Jevtić uruchomił podaniem Nickiego Bille, a ten zamiast uderzeać szukał podania do Dawida Kownackiego. Intencje Duńczyka odkryli jednak rywale, którzy przejęli piłkę.
W 24. minucie indywidualną akcję Dimitara Ilieva mógł celnym strzałem na bramkę zakończyć Mikołaj Lebedyński, ale snajper Wisły uderzył nad poprzeczką. Siedem minut później lechici objęli prowadzenie. Sędzia podyktował rzut karny po faulu na Macieju Wiluszu, a jedenastkę na bramkę zamienił Dawid Kownacki, dla którego była to trzecia bramka zdobyta w letnim okresie przygotowawczym.
Pierwszą groźną akcję w drugiej połowie przeprowadził jedyny zawodnik w zespole Lecha, który na boisku pojawił się przed przerwą, czyli Maciej Gajos. Pozostali zawodnicy opuścili boisko. Środkowy pomocnik miał dużo miejsca przed polem karnym i mocno uderzył na bramkę Wisły. Piłkę z trudem odbił bramkarz, ale dobiegł do niej Dariusz Formella, który uderzeniem po długim słupku podwyższył prowadzenie lechitów.
W 64. minucie bliski zdobycia drugiej bramki w meczu był Dariusz Formella, który po kąśliwym dośrodkowaniu Macieja Makuszewskiego uderzył minimalnie obok słupka bramki strzeżonej przez Mateusza Kryczkę. Zespół z Płocka wciąż jednak nie rezygnował z walki o chociażby jedną bramkę. Po dobrym podaniu Dimitara Ilieva, piłkę w pole karne dośrodkował Damian Piotrowski, ale w powietrzu najlepszy okazał się Jasmin Burić, który pewnie złapał piłkę.
Po drugiej stronie boiska często uderzeń z boku boiska próbował Kebba Ceesay. Żadna z tych prób nie zaskoczyła jednak golkipera Wisły. W 86. minucie lechici po raz kolejny stworzyli sobie dwie szanse na strzelenie bramki. Najpierw strzał Formelli zatrzymał bramkarz gości, zaś chwilę później strzał Kownackiego wylądował nieznacznie nad poprzeczką Nafciarzy. Tej jednak nie wykorzystali i ostatecznie mecz zakończył się ich zwycięstwem 2:0.
Bramki: Kownacki (32.), Formella (55.)
Lech Poznań: Matus Putnocky (46. Jasmin Burić) - Tomasz Kędziora (46. Kebba Ceesay), Dariusz Dudka (46. Paulus Arajuuri), Lasse Nielsen (46. Jan Bednarek), Maciej Wilusz (46. Robert Gumny) - Radosław Majewski (46.Abdul Aziz Tetteh), Łukasz Trałka (46. Dariusz Formella) - Dawid Kownacki (46. Szymon Pawłowski), Darko Jevtić (31. Maciej Gajos), Kamil Jóźwiak (46. Maciej Makuszewski) - Nicki Bille (67. Dawid Kownacki)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe