Zwycięstwem Lecha Poznań zakończył się pierwszy mecz kontrolny w zimowym okresie przygotowawczym. Poznaniacy pokonali trzecioligowy Sokół Kleczew 8:0. Był to jedyny sparing przed wyjazdem Kolejorza na dwunastodniowe zgrypowanie na Cyprze.
Od początku spotkania dłużej przy piłce utrzymywał się zespół prowadzony przez trenera Nenada Bjelicę. Swoją przewagę udokumentował w 15. minucie spotkania. Na bramkę Sokoła uderzał Kędziora, ale bramkarz trzecioligowca sparował piłkę na poprzeczkę. Na dobitkę zdecydował się Tomczyk, który wyprowadził lechitów na prowadzenie. Jedenaście minut później lechici podwyższyli oni prowadzenie. Podobnie jak w pierwszym przypadku w roli głównej znalazł się Tomczyk. Napastnik Kolejorza wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie z lewej strony boiska debiutującego w Lechu Kostevycha.
Poznaniacy w pierwszej części spotkania mieli bardzo dużą przewagę. Zawodnicy trzecioligowego Sokoła Kleczew nie mieli wielu atutów w ofensywnie i przede wszystkim koncentrowali się na grze defensywnej. A lechici cały czas stwarzali zagrożenie. Jeszcze przed przerwą mogli podwyższyć prowadzenie. W 36. minucie Majewski był niepilnowany w polu karnym, ale uderzył nad poprzeczką. Trzy minuty później w szesnastkę piłkę zagrał Kędziora, nie trafił w nią Tomczyk, a ta spadła pod nogi Raduta. Rumuński skrzydłowy miał trudną pozycję i trafił jedynie w słupek.
Po przerwie na boisku pojawiło się kilku zawodników, którzy mecz rozpoczęli na ławce. Wśród nich byli m.in. Tymoteusz Puchacz, a także Tamas Kadar. Wejście dwóch zawodników grających na lewej stronie boiska spowodowało, że do środka pola przesunięty został Kostevych. Cały czas przewagę mieli lechici, którzy po kilkunastu minutach podwyższyli prowadzenie. W 62. minucie spotkania faulowany przed szesnastką był Kostevych i ten sam zawodnik chwilę później uderzeniem z rzutu wolnego zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Kolejorza. Po kilkudziesięciu sekundach było już 4:0. Błąd bramkarza Sokoła wykorzystał Gutierrez, który go wyprzedził i umieścił piłkę w pustej bramce.
Dwie minuty później Puchacz zagrał w uliczkę do wbiegającego w pole karne Kędziory. Obrońca Lecha zagrał piłkę obok golkipera gości, a piłkę do siatki skierował ratujący sytuację Andrzej Górski. W 69. minucie mogło być już 6:0, ale futbolówka po strzale Wasielewskiego zatrzymała się na poprzeczce. W odpowiedzi swoich sił spróbował Śmiałek, ale jego uderzenie minęło bramkę poznańskiego zespołu. Poznaniacy nie poprzestawali na pięciu bramkach. Dwójkową akcję Puchacza z Trałką wykończył ten drugi. Chwilę później rzut karny na bramkę zamienił faulowany w szesnastce Kownacki. Ten sam zawodnik ustalił kilka chwil przed końcem meczu jego wynik. Kownacki z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce.
Bramki: Tomczyk (15), Tomczyk (26), Kostevych (67), Gutierrez (69) , Górski (71 - sam), Trałka (82), Kownacki (84 - rzut karny), Kownacki (89)
Lech Poznań: Miłosz Mleczko - Tomasz Kędziora, Dariusz Dudka (46. Jan Bednarek), Lasse Nielsen (46. Maciej Wilusz), Vlodymyr Kostevych - Abdul Aziz Tetteh (46. Łukasz Trałka), Victor Gutierrez - Marcin Wasielewski, Radosław Majewski (46. Tamas Kadar), Mihai Radut (46. Tymoteusz Puchacz) - Paweł Tomczyk (46. Dawid Kownacki)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe