Lech Poznań wygrał spotkanie 8. kolejki Lotto Ekstraklasy. Kolejorz na własnym stadionie pokonał Pogoń Szczecin 3:1. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Marcin Robak, a kilka minut przed końcem spotkania prowadzenie podwyższył Abdul Aziz Tetteh. Dzięki zwycięstwu lechici awansowali na ósme miejsce w tabeli.
Pierwszy mecz na ławce trenerskiej Nenada Bjelicy nie rozpoczął się dobrze dla jego drużyny. Już w 7. minucie poznaniacy musieli wyciągać piłkę z siatki. Delev rozciągnął grę i podał na skrzydło do Gyursco, który minął Kędziorę i zagrał piłkę wzdłuż linii, a tam do bramki skierował ją Zwoliński, dla którego było to pierwsze trafienie w tym sezonie. Na odpowiedź lechitów nie trzeba było czekać długo. Trzy minuty później Jevtić zagrał na wolne pole do Robaka, który minął bramkarza gości i bez większych problemów umieścił futbolówkę w siatce.
Kolejorz grał ofensywnie i szybko chciał uspokoić spotkanie, strzelając drugą bramkę. W 13. minucie uderzenie Kędziory z bliskiej odległości zablokował obrońca Pogoni. Lechici musieli uważać też na kontry ze strony rywali. Po jednej z nich Zwoliński mógł ponownie wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Delev minął Kędziorę, podał do Korta, a ten wyłożył piłkę napastnikowi Pogoni. Ten jednak zbyt długo zbierał się do oddania strzału, co pozwoliło Putnockiemu na udaną interwencję.
Dobra gra Lecha przyniosła efekty w 27. minucie. Pawłowski wbiegł w pole karne, gdzie był nieprzepisowo powstrzymywany przez Frączczaka, a sędzia pokdytkował jedenastkę. Tę na bramkę mocnym uderzeniem zamienił Robak, dla którego było to już czwarte trafienie w obecnym sezonie. W 44. minucie Pogoń mogła jeszcze doprowadzić do wyrównania, ale Zwoliński nie trafił dobrze w piłkę i tę bez najmniejszych problemów złapał Putnocky.
Po zmianie stron zespół prowadzony przez trenera Moskala zaczął grać odważniej i starał się dłużej utrzymywać przy piłce. To jednak na niewiele się zdało, bo Lech dobrze grał w obronie i nie pozwalał gościom nawet na oddanie strzału. Pogoń grająca atakiem pozycyjnym była też okazją do tego, by ją kontrować. Akcje przeprowadzane przez Kolejorza jednak nie były na tyle groźne, aby zaskoczyć golkipera rywali.
Po godzinie gry lechici mieli dobrą okazję do podwyższenia prowadzenia. Robak ładnym zagraniem minął Rudola i dośrodkował piłkę w pole karne, ale tam wbiegającego Majewskiego uprzedził Kudła. Po chwili Kędziora zacentrował w szesnastkę, ale uderzenie Robaka głową było niecelne. To jednak Pogoń w 63. minucie stanęła przed szansą zdobycia bramki. Kadar faulował Frączczaka, a do piłki podszedł Zwoliński. Snajper Pogoni jednak musiał uznać wyższość Putnockiego, który wyczuł jego intencję i uratował Lecha przed stratą prowadzenia.
Podopieczni trenera Bjelicy nie mogli być pewni zwycięstwa i zaatakowali. Strzału zza pola karnego próbował Pawłowski, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z piłke nieznacznie minął się Arajuuri. Te sytuacje jednak nie mogły zaskoczyć golkipera Pogoni, który w drugiej połowie meczu był niemal bezrobotny. Gdy już jednak lechici oddali celny strzał to Kudła zachował się świetnie. W 79. minucie meczu z rzutu wolnego uderzył Gajos, a bramkarz Pogoni uratował swój zespół przed stratą bramki. Ta jednak w końcu padła. Gajos dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a do siatki skierował ją Abdul Aziz Tetteh.
Bramki: Robak (10), Robak (27), Tetteh (89) - Zwoliński (7)
Żółte kartki: Arajuuri, Tetteh, Bednarek - Lewandowski, Murawski
Lech Poznań: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar - Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos - Darko Jevtić (64. Maciej Makuszewski), Radosław Majewski (75. Łukasz Trałka), Szymon Pawłowski (85. Dariusz Formella) - Marcin Robak
Pogoń Szczecin: Dawid Kudła - Adam Frączczak, Sebastian Rudol, Jarosław Fojut, Mateusz Lewandowski (80. Ricardo Nunes) - Radał Murawski, Mateusz Matras (61. Jakub Piotrowski) - Adam Gyursco, Dawid Kort (61.Seyia Kitano), Spas Delev - Łukasz Zwoliński
Widzów: 17 247
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe