Lech Poznań w swoim drugim sparingu w tureckim Belek pokonał FC Shkupi 4:1. Gole w tym spotkaniu strzelili Nika Kvekveskiri, Antonio Milić, Filip Marchwiński oraz Maksym Czekała. Niebiesko-biali następny mecz zagrają w czwartek, kiedy ich przeciwnikiem będzie Dinamo Batumi.
FC Shkupi to aktualny lider ligi macedońskiej. Drużyna ze Skopje w sobotę rozpoczęła zgrupowanie przed następną częścią sezonu, więc spotkanie z Lechem było ich pierwszym meczem kontrolnym. Lechici natomiast w dobrych humorach przystąpili do tej rywalizacji po zwycięstwie nad Banikiem Ostrawa 4:2.
Piłkarze trenera Macieja Skorży, podobnie jak w poprzednim starciu, od początku mieli wyraźną przewagę. Niebiesko-biali z dużą cierpliwością rozgrywali swoje akcje, ponadto dzięki skutecznemu pressingowi nie pozwalali swoim rywalom na wiele. Piłkarze Lecha Poznań duże zagrożenie stwarzali przede wszystkim po stałych fragmentach gry. Blisko kapitalnej bramki z dystansu był Joao Amaral, ale jego strzał trafił w poprzeczkę. W dobrej sytuacji znalazł się również Lubomir Satka, który został w polu karnym po rzucie rożnym. Słowakowi zabrakło jednak zimnej krwi i jego próba okazała się zbyt mocna.
Ten mecz z dwoma asystami mógł kończyć Mickey van der Hart. Holender dwukrotnie świetnym długim podaniem wypatrzył Jakuba Kamińskiego. Skrzydłowego w obu tych sytuacjach zawiodło przyjęcie, które uniemożliwiło mu oddanie strzału. Pierwszy gol padł w 33. minucie. Uderzenie Filipa Marchwińskiego zostało zablokowane przez jednego z obrońców FC Shkupi, piłka znalazła się pod nogami Amarala. Portugalczyk bardzo przytomnie dośrodkował do Niki Kvekveskiriego, a ten dopełnił formalności strzałem głową. Lechici poszli za ciosem i po chwili prowadzili już 2:0. W akcję bramkową ponownie zamieszany był Gruzin. Pomocnik wrzucił piłkę z rzutu rożnego, a całą akcję zamknął Antonio Milić. Gra niebiesko-białych mimo korzystnego rezultatu nie zmieniła się, lecz do przerwy nie zobaczyliśmy więcej goli.
Druga część spotkania zaczęła się od mocnego uderzenia Lecha Poznań. Filip Marchwiński strzelił swojego drugiego gola na tym zgrupowaniu i podwyższył wynik spotkania. 20-latek popisał się efektowną, indywidualną akcją i z zimną krwią pokonał bramkarza rywali. Po godzinie gry trener Maciej Skorża zdecydował się dokonać dziesięć zmian, na boisku po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć Kristoffera Velde. Norweg po wejściu na murawę szybko znalazł się w dogodnej sytuacji, lecz jego strzał został zablokowany. W 69. minucie dość nieoczekiwanie bramkę zdobyli Macedończycy. Marjan Radeski wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego i umieścił piłkę w siatce.
To okazało się jedynym przebłyskiem zawodników FC Shkupi. Kilka minut później swoją debiutancką bramkę w niebiesko-białych barwach zdobył Maksym Czekała. 17-latek znalazł się przed polem karnym i postanowił uderzyć w kierunku bramki. Jego strzał lekko odbił się jeszcze po drodze od jednego z macedońskich piłkarzy i przelobował Kristijana Naumovskiego. Młody piłkarz Kolejorza ustalił tym samym wynik tego spotkania.
Gole: Nika Kvekveskiri (33.), Antonio Milić (38.), Filip Marchwiński (54.), Maksym Czekała (75.) – Marjan Radeski (69.)
Skład Lecha Poznań: Mickey van der Hart (60. Bartosz Mrozek) – Lubomir Satka (60. Joel Pereira), Bartosz Salamon (60. Mateusz Skrzypczak), Antonio Milić (60. Maksymilian Pingot), Barry Douglas (60. Alan Czerwiński) – Jesper Karlstrom (46. Radosław Murawski), Nika Kvekveskiri (60. Pedro Tiba) – Michał Skóraś (60. Maksym Czekała), Filip Marchwiński (60. Jakub Antczak), Jakub Kamiński (60. Kristoffer Velde) – Joao Amaral (60. Norbert Pacławski)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe