Lech Poznań wygrał w meczu 7. kolejki z Arką Gdynia 3:0. Bramki dla Kolejorza zdobyli Maciej Gajos, Maciej Makuszewski i Mario Situm. Ten pierwszy w drugiej połowie obejrzał czerwoną kartkę. Poznaniacy spotkanie kończyli w osłabieniu, ale mimo to awansowali na pierwsze miejsce w ligowej tabeli, które będą zajmować przynajmniej do meczu Legii z Zagłębiem.
Od pierwszego gwizdka sędziego obie strony ruszyły do ataków. Zarówno Lech jak i Arka prowadziły otwarty futbol, jednak to gospodarze częściej zagrażali bramce przeciwnika. Szczególnie aktywny byli z lewej strony boiska, gdzie w pole karne piłkę zagrywali Kostevych oraz Situm, któzy bardzo dobrze ze sobą współpracowali. Żadne z ich zagrań nie zostało jednak zamknięte przez Gytkjaera, którego skutecznie blokowali stoperzy zespołu z Gdynii. Duńczyk starał się znaleźć miejsce w polu karne, ale bez efektów.
W końcu jednak Kolejorz dopiął swego i objął prowadzenie w spotkaniu z Arką. W 20. minucie dośrodkowanie Majewskiego z rzutu wolnego na gola zamienił Gajos. Kapitan Kolejorza wyskoczył w powietrze i uderzeniem głową pokonał Steinborsa. Po chwili lechici mieli okazję do podwyższenia wyniku. Ładną akcją popisali się Majewski i Situm, ale podanie tego pierwszego do wbiegającego w szesnastkę Chorwata zatrzymał obrońca Arki. Gdyby jednak tego nie zrobił, to poznaniacy mieliby świetną okazję do tego, by zdobyć drugą bramkę.
Po zdobyciu gola Lech jednak nie atakował już z taką pasją jak wcześniej. Koncentrował się na tym, by rywale nie zagrozili bramce Putnockiego. Już wtedy szukali okazji do gry z kontrataku. Szansę na jego wykorzystanie miała m.in. para Gajos - Makuszewski, ale zagranie tego pierwszego okazało się zbyt mocne. W 42. minucie Arka mogła doprowadzić do wyrównania. W dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcjanik, ale nie trafił do siatki.
Po przerwie goście chcieli odrobić straty, w związku z czym starali się zagrać ofensywnie. Już kilka chwil po wznowieniu gry z dystansu uderzył Nalepa, ale nieznacznie się pomylił. Na strzał defesywnego pomocnika zespołi z Gdynii odpowiedział lewy defensor Lecha, ale jego strzał na rzut rożny odbił Steinbors. Jeszcze bliżej zdobycia bramki był w 53. minucie Situm, ale piłka zamiast znaleźć się w sieci, odbiła się od zewnętrznej części słupka. Defensywa Arki mogła w tej sytuacji odetchnąć z ulgą, bo Chorwat nieznacznie chybił.
Trzy minuty sytuacja Kolejorza mocno się skomplikowała. Po brutalnym faulu na Kunie czerwoną kartkę obejrzał Gajos i Lech musiał radzić sobie w osłabieniu. Zespół trenera Ojrzyńskiego poczuł szansę na odrobienie strat, a opiekun Kolejorza... wymienił napastników. Na boisku pojawił się Nicki Bille, ale to nie on napędzał akcję Lecha. Aktywni byli skrzydłowy, czyli Makuszewski i Situm. Mimo dużych chęci nie potrafili jednak pomóc drużynie w podwyższeniu wyniku.
Poznaniacy oczyiwście chcieli zdobyć drugą bramkę, ale przede wszystkim musieli pilnować dostępu do własnej. W 74. minucie mogli jednak odetchnąć z ulgą. Po dośrodkowaniu Majewskiego z rzutu rożnego piłka spadła pod nogi Situma. Jego strzał został zablokowany przez Steinborsa, ale przy strzale Makuszewskiego bramkarz nie miał najmniejszych szans i Kolejorz prowadził już dwoma bramkami. To jednak nie był koniec strzelania. W 83. minucie dośrodkowanie Barkrotha na trzecią bramkę zamienił Situm, który strzałem głową z bliskiej odległości ustalił wynik meczu.
Bramki: Gajos (20), Makuszewski (74), Situm (83)
Żółte kartki: Nielsen - Marciniak, Zbozień
Czerwona kartka: Gajos
Lech: Matus Putnocky - Robert Gumny, Lasse Nielsen, Emir Dilaver, Volodymyr Kostevych - Abdul Aziz Tetteh, Maciej Gajos, Radosław Majewski (79. Rafał Janicki) - Maciej Makuszewski (75. Nicklas Barkroth), Christian Gytkjaer (66. Nicki Bille), Mario Situm
Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Frederik Helstrup, Marcin Warcholak - Patryk Kun (58. Grzegorz Piesio), Adam Marciniak, Yannick Sambea, Michał Nalepa, Mateusz Szwoch (71. Siergiej Kriwiec) - Filip Jazvić (58. Rafał Siemaszko)
Widzów: 20 574
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe