Dziś popołudniu piłkarze Lecha Poznań rozegrali drugi podczas zgrupowania w Hiszpanii mecz sparingowy. Spotkanie z koreańskim FC Busan zakończyło się bezbramkowym remisem.
Choć w meczu tym nie padły żadne bramki, a klarownych sytuacji podbramkowych również nie widzieliśmy zbyt dużo, to samo spotkanie mogło się podobać. Jak zwykle w starciu z koreańskim zespołem, na boisku nie brakowało twardej walki i trzeba przyznać, że to podopieczni Franciszka Smudy byli w niej górą. Zawodnikom FC Busan na pewno pozostanie na dłużej w pamięci Marcin Sobczak, od którego w drugiej połowie rywale odbijali się jak od ściany.
To również po strzale Bizona" jak nazywają koledzy z drużyny Sobczaka, Lech był chyba najbliżej strzelenia bramki. Po jego uderzeniu głową bramkarz rywali czubkami palców zdołał sparować piłkę na rzut rożny.
Po spotkaniu należy również wspomnieć niezłą grę w defensywie całego zespołu, nad czym zresztą trener Smuda pracował ze swoimi zawodnikami na porannym treningu.
Lech Poznań - FC Busan 0:0
Lech (I połowa):Kotorowski - Kikut, Tanevski, Bosacki, Wojtkowiak - Zając, Injac, Murawski, Dembiński, Zakrzewski - Micanski.
Lech (II połowa): Binkowski -Kucharski, Drzymont, Dzidic, Dobrev - Piesio, Scherfchen, Murawski, Dembiński, Zając - Sobczak.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe