Grający na co dzień w drugiej lidze piłkarze Błękitnych Stargard Szczeciński z pewnością nie mogą narzekać na ilość godzin spędzonych w klubowym autokarze. Wyjazd do Poznania jest dla nich jednym z najbliższych w sezonie.
Grający na co dzień w drugiej lidze piłkarze Błękitnych Stargard Szczeciński z pewnością nie mogą narzekać na ilość godzin spędzonych w klubowym autokarze. Wyjazd do Poznania jest dla nich jednym z najbliższych w sezonie.
Przed rozpoczęciem obecnego sezonu PZPN przeprowadził reformę rozgrywek drugiej ligi. Zlikwidowano dotychczasowy podział na dwie grupy: wschodnią i zachodnią tworząc jedną grupę. Futbolowy układ sił sprawił, że piłkarska mapa trzeciego poziomu rozgrywek jest bardzo zróżnicowana .
Zdecydowana większość drużyn grająca w drugiej lidze znajduje się na południu lub wschodzie Polski. Jest to bardzo niekorzystne dla Błękitnych, którzy na mecze wyjazdowe muszą pokonywać setki kilometrów. Wyjątek stanowią derby regionu z Kotwicą Kołobrzeg - oba miasta dzieli jedynie 116 kilometrów. Kolejnym „bliskim” klubem, z którym w tym sezonie mierzą się podopieczni trenera Krzysztofa Kapuścińskiego jest Górnik Wałbrzych. Tu odległość wynosi już jednak "jedyne" 360 kilometrów. W najbliższą niedzielę Błękitnych czeka wyjazd na ligowy pojedynek do Legionowa. By go rozegrać, muszą przejechać 570 kilometrów.
- Niestety nie jesteśmy w stanie nic na to poradzić. Druga liga jest skonstruowana tak, a nie inaczej i musimy się do tego przystosować - mówi pomocnik Błękitnych, Łukasz Kosakiewicz. - Dla większości chłopaków wyjazdy nie są na rękę, ponieważ łączą piłkę nożną z pracą zawodową. Ich pracodawcy często niechętnie dają im urlopy. A te właśnie są wymuszane przed dalekie wyjazdy i ogromną ilość godzin spędzoną w autokarze.
Czwartkowy przyjazd do Poznania będzie zatem dla Błękitnych jednym z najbliższych wyjazdów, bowiem Stargard Szczeciński od stolicy Wielkopolski dzieli dokładnie 226 kilometrów. - Przyzwyczailiśmy się już do dalekich podróży, dlatego podróż na Bułgarską będzie na dla nas swego rodzaju fenomenem. To dla nas bardzo ważny mecz, dlatego im mniej czasu spędzimy w autokarze, który nie ukrywajmy nie jest wygodny, tym lepiej - zauważa Kosakiewicz. Jak się jednak okazuje, bliskość Poznania może mieć też swoje wady. - Jeżeli awansujemy do finału to będziemy mieć trochę za mało czasu na świętowanie - z uśmiechem kwituje obrońca Błękitnych.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe