Filip Dagerstål przejdzie w czwartek kolejny zabieg kontuzjowanego stawu skokowego. To wciąż pokłosie feralnego dla Szweda starcia w wyjazdowym meczu z Cracovią w październiku 2023 roku. Od tego momentu środkowy obrońca nie może wrócić do pełni sił. Rehabilitacja potrwa co najmniej pół roku.
Sam Filip w styczniu tonował nastroje, kiedy okazało się, że poleci z drużyną lidera PKO BP Ekstraklasy na zgrupowanie do tureckiej Lary. - Po tak długiej przerwie udział w każdym treningu to duża radość, ale wiem, że w dalszym ciągu muszę włożyć wiele pracy, by poczuć się na sto procent gotowym do gry - mówił i przy okazji kierował ogromne słowa podziękowania w stronę kibiców za wsparcie, jakie dostał.
Wtedy minęło czternaście miesięcy od momentu, w którym Dagerstål po raz ostatni zagrał w meczu Kolejorza. 28 października 2023 roku wystąpił przeciwko Cracovii, potem przez długie miesiące walczył z problemami zdrowotnymi. W trakcie rehabilitacji przyplątywały się kolejne problemy, np. z kolanem. To wciąż opóźniało ewentualny powrót, tym bardziej że wciąż wracaliśmy do punktu wyjścia, czyli starcia na obiekcie przy Kałuży. Szwed miał konsultacje nie tylko w Polsce, latał również do specjalistów z ojczyzny, a także Holandii. W tym ostatnim kraju przeszedł zabieg, który miał sprawić, że w końcu będzie mógł normalnie trenować.
I zimą faktycznie w części zajęć uczestniczył z drużyną. Pojawiły się nawet plany, że może zagra w którymś ze sparingów trzecioligowych rezerw. Niestety, ból wciąż mu towarzyszył, więc stało się jasne, że nie ma w tym momencie szans na zielone światło od lekarzy. Po szesnastu miesiącach pauzy i kolejnych kilku konsultacjach w Polsce oraz za granicą zapadła decyzja o kolejnej operacji. Ta zaplanowana jest w czwartek i przeprowadzi ją doktor habilitowany nauk medycznych, Tomasz Piontek. Rehabilitacja ma potrwać pół roku.
Filip, trzymamy za ciebie kciuki i życzymy powrotu do zdrowia! NSNP!
Next matches
Sunday
16.03 godz.20:15Recommended
Subscribe