Niklas Zulciak w sobotnim meczu z PGE GKS Bełchatów pojawił się na boisku na kilka minut przed końcowym gwizdkiem arbitra. Dla pochodzącego z Niemiec pomocnika był to debiut w oficjalnym meczu Kolejorza.
Niklas Zulciak w sobotnim meczu z PGE GKS Bełchatów pojawił się na boisku na kilka minut przed końcowym gwizdkiem arbitra. Dla pochodzącego z Niemiec pomocnika był to debiut w oficjalnym meczu Kolejorza.
Zulciak trafił na Bułgarską półtora roku temu z FSV Frankfurt. 21-latek wyróżniał się w drużynie rezerw Kolejorza. Dzięki temu był zapraszany na zajęcia pierwszego zespołu najpierw przez Mariusza Rumaka, a teraz Macieja Skorżę.
Tegoroczne zgrupowania w Turcji otworzyły przed pomocnikiem szansę zagoszczenia w szatni INEA Stadionu na dłużej. Zulciak nie ukrywał, że jest to być może dla niego ostatnia okazja na zaistnienie w Lechu i ją wykorzystał. Na kilka dni przed rozpoczęciem rundy wiosennej sztab szkoleniowy postanowił włączyć go do pierwszej drużyny. Od tej pory młody pomocnik cierpliwie czekał na debiut w oficjalnym meczu. W końcu nadszedł ten moment. W Bełchatowie Zulciak pojawił się na boisku w 89. minucie.
- Bardzo się cieszę, że w końcu oficjalnie zadebiutowałem. Było fajnie, ale krótko - powiedział po meczu szczęśliwy Zulciak. - Wydaje mi się, że trener trochę zwlekał z moją zmianą, ponieważ końcówka meczu było trochę nerwowa. Na szczęście udało mi się jeszcze wybiec na boisko i pomogłem drużynie w utrzymaniu korzystnego dla nas wyniku.
21-latek przyznaje, że był pewien debiutu jeszcze w tym sezonie. Niedawno obiecał mu to trener Skorża. - Wiedziałem, że trener w końcu da mi szansę. O tym, że pojadę do Bełchatowa dowiedziałem się, gdy w szatni po piątkowym treningu pojawiła się lista zawodników na to spotkanie. Po cichu liczyłem na to, że wybiegnę na boisko w podstawowym składzie - podkreślił Zulciak. - Co prawda spędziłem na boisku kilka minut, ale myślę, że pokazałem się z dobrej strony. Liczę na kolejną szansę. Daję z siebie wszystko w rezerwach, dzięki czemu moja forma jest dobra.
Zadowolony z krótkiego debiutu swojego podopiecznego jest również opiekun „niebiesko-białych”. - Ten debiut to dla Niklasa nagroda za ciężką pracę. Był wyróżniającym się piłkarzem drugiej drużyny, dlatego pojechał z nami na zgrupowania do Turcji. Miewa jeszcze słabsze momenty, ale potrafi zagrać na bardzo wysokim poziomie - zauważa trener.
Next matches
Sunday
09.02 godz.17:30Friday
14.02 godz.20:30Recommended
Subscribe