W 2009 roku Artjoms postanowił poszukać nowych wyzwań. Takowe znalazł na Węgrzech. Jego usługami zainteresował się Zalaegerszeg, z którym w lutym podpisał kontrakt. Nie dane mu było jednak od razu grać w barwach węgierskiego klubu. Rudnevs wciąż miał ważny kontrakt z Daugavą, która nie uznawała tego transferu. W takim wypadku musiała zainterweniować FIFA i po jej decyzji w maju 2009 roku Rudnevs zadebiutował w barwach Zalaegerszegu. Zdążył zagrać w czterech meczach sezonu 2008/2009 i zdobył w nich dwie bramki.
W kolejnym sezonie był już podstawowym zawodnikiem tej drużyny. Rozegrał 25 meczów i zdobył aż 16 bramek. Dzięki temu wywalczył tytuł wicekróla strzelców i pomógł Zalaegerszegowi awansować do europejskich pucharów. 23 czerwca 2010 roku Rudnevs przyleciał do Poznania i wydawało się, że na dniach zostanie piłkarzem Kolejorza. Cała sprawa trochę się jednak opóźniła.
Rudnevs zagrał w towarzyskim meczu Lecha z Rosenborgiem i zyskał uznanie w oczach sztabu szkoleniowego. Porozumiał się również z działaczami Kolejorza, ale zabrakło zgody Zalaegerszegu. Artjoms musiał wrócić na Węgry. Tam zdążył zagrać w meczu pucharowym i jednym spotkaniu ligowym, w którym dwa razy wpisał się na listę strzelców. Do stolicy Wielkopolski powrócił na początku sierpnia i podpisał z Lechem czteroletni kontrakt.
Ze względu na występ w europejskich pucharach w barwach węgierskiej drużyny Artjoms nie mógł pomóc Lechowi w eliminacjach do Ligi Mistrzów. W nich poznaniacy nie sprostali Sparcie Praga i aby myśleć o grze chociaż w Lidze Europy musieli pokonać Dnipro Dniepropietrowsk. Szkoleniowcy wciąż nie mogli korzystać z Artjomsa, ale i bez niego Lech z Ukraińcami sobie poradził i wywalczył przepustkę do fazy grupowej.
Na początek Lech zmierzył się w Turynie z Juventusem i to spotkanie było popisem łotewskiego snajpera. Kolejorz po bramkach Rudnevsa prowadził we Włoszech już 2:0. Juventus zdołał odpowiedzieć trzema bramkami i wydawało się, że jednak przechylił szalę na swoją korzyść. Innego zdania był Rudnevs. W 90 minucie oddal strzał z cyklu stadiony świata". Manninger nie miał szans, a Artjoms ustrzelił hattricka, który na stałe zapisze się w historii poznańskiego klubu. Łotysz na listę strzelców wpisał się także w rewanżowym spotkaniu ze Starą Damą, dzięki czemu Lech awansował do fazy pucharowej. W rozgrywkach ligowych Rudnevs spisywał się równie dobrze. W rundzie jesiennej sezonu 2010/2011 w 15 meczach zdobył siedem bramek i był najskuteczniejszym strzelcem Lecha.
Next matches
Sunday
27.04 godz.17:30Recommended
Subscribe