Sześćdziesiąt spotkań w mijającym roku zagrał Marcin Kamiński. Obrońca Lecha jest najbardziej eksploatowanym piłkarzem Kolejorza, a także jednym z najwięcej grających w Europie. - Koledzy śmieją się, że mogę grać dużo, bo na mojej pozycji się mało biega - mówi lechita.
Sześćdziesiąt spotkań w mijającym roku zagrał Marcin Kamiński. Obrońca Lecha jest najbardziej eksploatowanym piłkarzem Kolejorza, a także jednym z najwięcej grających w Europie. - Koledzy śmieją się, że mogę grać dużo, bo na mojej pozycji się mało biega - mówi lechita.
Kamiński w 2015 roku zagrał nawet więcej meczów niż Grzegorz Krychowiak. Pomocnik reprezentacji Polski i hiszpańskiej Sevilli wystąpił w 59 spotkaniach w minionym roku. O jednym mniej, niż piłkarz mistrza Polski. - Zdaje sobie sprawę z tego, że zagrałem dużo meczów, ale czułem się dobrze fizycznie. Mecze co trzy dni dobrze na mnie wpływały. Rozmawiałem dużo z trenerami i zaznaczyłem, że jeśli będę się czuł źle, nawet psychicznie, to dam znać - podkreśla 23-letni piłkarz.
Tylko w tym sezonie zagrał w 37 meczach. Opuścił tylko jedno spotkanie w Lidze Europy z Belenenses. Dwa inne rozpoczął na ławce rezerwowych, ale ostatecznie pojawił się na boisku. W meczu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza zastąpił kontuzjowanego Paulusa Arajuuriego, a w spotkaniu z Legią Warszawa wszedł na ostatnie kilka minut i został trzecim stoperem. - Taki był plan, że jeśli będzie dobry wynik, to w ten sposób będziemy chcieli go utrzymać. Zmiana była zaplanowana, więc nie dowiedziałem się o niej nagle. Podobnie miało być w Lizbonie, ale tam nie było korzystnego wyniku - zaznacza obrońca.
Trenerzy bardzo cenią lechitę za to, że jest zdolny do częstej gry. Jednak w przeszłości piłkarz specjalnie się do tego nie przygotowywał. Wiele zależy też od tego jak Kamiński spędza czas wolny. - Prawda jest taka, że gdy wchodziliśmy do zespołu z Mateuszem Możdżeniem i Kamilem Drygasem to nie mieliśmy specjalnych treningów. Robiliśmy to samo choć na innych obciążeniach. W młodym wieku dostaliśmy wycisk. Wtedy się przygotowaliśmy do częstego grania. Wiadomo, że każdy z nas potrzebuje odpoczynku. Ja w domu dużo leżę i śpię. To najlepszy sposób regeneracji - kończy Kamiński.
ROK MARCINA KAMIŃSKIEGO39 meczów w ekstraklasie
9 w Pucharze Polski
1 w Superpucharze
11 w europejskich pucharach
2 bramki
8 żółtych kartek
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe