W spotkaniu 26. kolejki Centralnej Ligi Juniorów zespół Lecha Poznań zremisował w sobotę w Szczecinie z Pogonią 1:1. Gola na wagę punktu dla drużyny trenera Bartosza Bochińskiego strzelił w drugiej połowie Filip Warciarek, a po tym weekendzie pozostanie ona na pozycji lidera rozgrywek.
Po dwóch kolejnych porażkach z rzędu niebiesko-biali udali się do stolicy Zachodniopomorskiego z jednym celem, czyli powrotem do punktowania. Jeszcze w ubiegłym tygodniu wpadka juniorów starszych Kolejorza z Legią Warszawa przed własną widownią pozostała bez większych konsekwencji, jeśli chodzi o lokatę zajmowaną przez nich w stawce. Wszystko z powodu potknięcia plasującego się najbliżej Lecha Rakowa Częstochowa, w związku z którym podopieczni szkoleniowca Bochińskiego zachowali fotel lidera.
W tej serii lechici nie chcieli oglądać się na wyniki innych spotkań, samemu zainkasować komplet "oczek" i w spokoju wyczekiwać już następnych kolejek. Do ich składu powrócił stoper Kacper Orzechowski, który w miniony weekend znalazł się w kadrze rezerw na wyjazd do Siedlec. Oprócz niego względem pojedynku z Legią w wyjściowym składzie zobaczyliśmy, m.in. dwie inne zmiany w defensywie oraz tyle samo korekt w drugiej oraz pierwszej linii.
Szczecinianie znajdowali się w ostatnim czasie na dużej fali, ponieważ od zmiany na stanowisku trenera wygrali cztery mecze z rzędu i znacząco oddalili od siebie widmo spadku z tego szczebla. To także oni wyszli na prowadzenie w konfrontacji z Kolejorzem, czyniąc to tuż przed zejściem do szatni. - Podczas pierwszej połowy wyglądaliśmy dobrze w wysokiej obronie, ale nie przekładało się to na konkrety pod bramką Pogoni. Przekazaliśmy kilka uwag w szatni i po pewnym czasie już po przerwie zaczęło to wyglądać tak, jak sobie tego wszyscy życzyliśmy. Widzieliśmy dużą poprawę w intensywności, więcej strzałów i wejść w pole karne rywala, to poskutkowało niezłymi okazjami. Czujnością musiał wykazać się jednak także Mateusz Mędrala, który obronił groźny rzut wolny – opowiada o boiskowych wydarzeniach szkoleniowiec niebiesko-białych.
Bramka dla jego zespołu padła po odbiorze na połowie gospodarzy, a ich bramkarza pokonał na kwadrans przed końcem Filip Warciarek. Ten punkt sprawia, że lechici na pewno pozostaną na pozycji lidera po tej serii gier. – Z dużym entuzjazmem podchodzimy do tego, co przed nami. Czekają nas cztery mecze, a każdy z nich będzie jak finał. Z przebiegu tego spotkania remis można uznać za sprawiedliwy, chociaż ten punkt oczywiście pod kątem sportowym nas nie satysfakcjonuje. Jest dziś kilka innych aspektów, które oceniamy pozytywnie, do nich zaliczyć można debiut Sammy’ego Dudka oraz powrót po kontuzji Bartka Juszczyka, obaj pokazali się z korzystnej strony. Mamy wszystko w swoich rękach, po dwóch kolejkach zakończonych przegranymi dopisujemy dziś jeden punkt i skupiamy się już na kolejnym starciu, u siebie z Miedzią Legnica - dodaje trener.
Bramki: (43.) – Warciarek (75.)
Lech Poznań (skład wyjściowy): Mateusz Mędrala – Igor Kornobis, Kacper Orzechowski, Wojciech Mońka, Maksym Pietrzak – Jan Niedzielski, Dawid Ławniczak, Aleksander Nadolski – Igor Stankiewicz, Kacper Kroczyński, Filip Wolski
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe