Lech Poznań - tuż przed przerwą na kadrę - po wyrównanym meczu zremisował bezbramkowo z Legią Warszawa. To siódme spotkanie z rzędu bez porażki Niebiesko-Białych w lidze oraz trzecia kolejna rywalizacja Kolejorza bez straty gola biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki.
Lechici do niedzielnego starcia przystępowali z trzeciego miejsca, z szansami awansu na pozycję wicelidera po remisie Jagiellonii Białystok z Koroną Kielce (3:3). Piłkarze Kolejorza mimo dwóch sytuacji w drugiej połowie po stałych fragmentach gry, podzielili się punktami ze stołeczną drużyną. To czwarty remis z rzędu w meczach pomiędzy tymi drużynami.
- Lubię różne aspekty w piłce nożnej, a "trash talk" jest jednym z nich. Tym razem było go na boisku sporo. Pod kątem defensywnym zagraliśmy przyzwoity mecz, bo nie daliśmy rozwinąć Legii na jej terenie skrzydeł i z tego można być zadowolonym - mówi obrońca Lecha Poznań, Barry Douglas.
Dla Szkota niedzielna rywalizacja z Legią Warszawa była trzecią w tym sezonie, którą rozpoczął od pierwszej minuty. Wcześniej było to starcie w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy z Żalgirisem Kowno (3:1) oraz ekstraklasowy pojedynek z Cracovią (1:1). Przy Łazienkowskiej defensor Kolejorza rozegrał pełne 90 minut i nie dał rozwinąć skrzydeł ustawionemu na jego stronie, Pawłowi Wszołkowi. Warto podkreślić, że Douglas opuścił kilka kolejek w obecnych rozgrywkach ze względu na uraz, jednak spotkanie z Wojskowymi pokazało, że wraca do swojej optymalnej dyspozycji.
- Jestem doświadczonym profesjonalistą, który mimo że się starzeje i jego rola w drużynie się zmienia, pozostaje gotowy do gry. Utrzymuję się w odpowiednim rytmie oraz kondycji fizycznej i oczywiście, że chciałbym występować jak najczęściej, dlatego ta szansa dała mi sporo radości - opowiada lewy obrońca Lecha Poznań.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe