Dwie kolejki pozostały do zakończenia fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Przed Lechem Poznań wyjazdowy mecz z Austrią Wiedeń. Czy mistrzowie Polski mogą już w czwartek świętować awans do kolejnej rundy? Tak, ale promocję da tylko jeden scenariusz - wygrana przy jednoczesnej stracie punktów przez Hapoel Beer Szewa, który zagra w Walencji z Villarreal CF.
Hiszpanie są już pewni nie tylko awansu, ale także pierwszego miejsca w grupie. Z kompletem dwunastu punktów nie mają sobie równych. Za ich plecami toczy się natomiast bój o drugie miejsce. W najlepszej sytuacji jest Kolejorz, który ma pięć punktów, o dwa wyprzedza Hapoel Beer Szewa i ma cztery więcej od Austrii. Dodajmy od razu, że wszystkie te trzy kluby wciąż mają szansę na awans.
Kalendarz jest taki, że przed Lechem rywalizacja w Wiedniu oraz później przy Bułgarskiej z Villarreal CF. Austriacy na koniec pojadą do Beer Szewy, natomiast Hapoel teraz leci do Walencji. Jeśli mają zapaść decydujące, korzystne dla niebiesko-białych rozstrzygnięcia już w czwartek, to prowadzi do nich tylko jeden scenariusz - wygrana przy jednoczesnej stracie punktów przez ekipę z Izraela. Każde inne rozstrzygnięcia sprawią, że czekać będziemy do szóstej kolejki.
Pod ścianą jest Austria, która nie ma wyjścia - tylko zwycięstwo w czwartek przedłuży jej szanse. Lech dzięki remisowi wyeliminuje drużynę, z którą toczył epickie boje w 2008 roku. Podział punktów jednak nie da awansu nawet przy porażce Hapoelu. Dlaczego? Bo różnica między tymi klubami wynosić będzie trzy punkty, a nie decyduje bilans bezpośrednich spotkań. Ten według starych zasad o golach wbitych na wyjeździe lepszy mają mistrzowie Polski, bo było 0:0 w stolicy Wielkopolski i 1:1 w Beer Szewie.
Sęk w tym, że rozstrzygać będzie bilans bramek. A poznaniacy wciąż będą mogli być dogonieni, żeby zastosować ten punkt regulaminu. Na razie ta różnica jest na korzyść Kolejorza, który ma +2 (8-6), a Hapoel -1 (2-3). A zatem ekipa z Izraela musiałaby wysoko pokonać Austrię. Jak wysoko? To trudno oszacować, bo nie wiadomo, jak bilans bramkowy ułoży się choćby po czwartku.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe