Od mocnych słów rozpoczęła się konferencja prasowa Videotonu FC przed meczem z Lechem. Tamas Peto śmiało zadeklarował, że jego zespół stać na odrobienie strat. Z biegiem czasu wypowiedzi trenera oraz Roland Juhasza były coraz bardziej ostrożne.
Od mocnych słów rozpoczęła się konferencja prasowa Videotonu FC przed meczem z Lechem. Tamas Peto śmiało zadeklarował, że jego zespół stać na odrobienie strat. Z biegiem czasu wypowiedzi trenera oraz Roland Juhasza były coraz bardziej ostrożne.
- Być może jutrzejszy mecz wydaje się łatwy dla Lecha, ale myślę, że sprawimy Polakom niespodziankę. Na pewno to będzie wyrównany mecz, dla nas walka o awans jeszcze nie jest zamknięta - zadeklarował już na początku konferencji szkoleniowiec Videotonu, Tamas Peto. W jego opinii mistrzowie Węgier zagrali w Poznaniu dobre spotkanie. - Zawodnicy udowodnili, że potrafią wykreować sytuacje. Brakowało tylko ostatniego elementu wykończenia. Przez cały tydzień pracowaliśmy na każdym treningu nad tym.
Choć Videoton nadal nie może przełamać złej passy, zdaniem kapitana drużyny, Rolanda Juhasza, zawodnicy odczuwają pozytywną zmianę, jaka nastąpiła w szatni. - Rzeczywiście jesteśmy w trudnej sytuacji. Z zewnątrz tego nie widać, lecz jednoznacznie mogę powiedzieć, że nastroje są o wiele lepsze. W zeszłym roku wychodziło nam wszystko, teraz nic, co wpłynęło na morale i atmosferę zarówno wśród zawodników jak i kibiców. Przed nami trudne zadanie, ale czujemy pozytywne zmiany i chcemy to pokazać także w wynikach.
Juhasz w pierwszym spotkaniu nie wystąpił odczuwając jeszcze skutki urazu kolana. Zagrał już jednak w meczu ligowym i jest gotowy też na starcie z Lechem. W jego opinii Videoton nie był gorszy od mistrza Polski. - Nasza gra wyglądała dobrze, nie wykorzystaliśmy jednak kilku sytuacji. Rywalom to się udało i osiągnęli bardzo dobry wynik - zauważa.
Gospodarze w rewanżu chcą zagrać otwartą piłkę. - Nie chcemy stać i za wszelką cenę się bronić. Żeby osiągnąć dobry wynik trzeba atakować i zdobyć gole. W sporcie są takie sytuacje, że przez jakiś czas się nie udaje. Ciężka praca w końcu jednak przynosi owoce - mówi trener Tamas Peto. Jak zaś mówi Juhasz, wyznacznikiem ich zadowolenia w obecnej sytuacji wcale nie będzie wynik dwumeczu. - Nie możemy podchodzić do meczu tak, jakbyśmy za wszelką cenę chcieli awansować. Musimy spojrzeć realnie na sprawę. Nawet jeśli nie awansujemy, ale zagramy jak w Poznaniu i do tego wykorzystamy swoje sytuacje to będziemy zadowoleni.
Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe