W spotkaniu 7. kolejki Centralnej Ligi Juniorów drużyna Lecha Poznań przegrała w sobotę we Wronkach z Cracovią 0:2. Dla Niebiesko-Białych to druga porażka w trwającym sezonie, a mecz kończyli w dziesięciu po czerwonej kartce obejrzanej przez Bartosza Zaranka.
Nabierający rozpędu w ostatnich tygodniach poznaniacy podejmowali w sobotnie przedpołudnie ekipę Pasów, która w ubiegły weekend musiała uznać u siebie wyższość lidera rozgrywek, Escoli Varsovia Warszawa. Krakowianie mimo ambitnej walki do końca ulegli drużynie ze stolicy 1:2, a teraz przyszło im zmierzyć się z zespołem bezpośrednio plasującym się za jej plecami, czyli drugiemu w stawce Lechowi
Od początkowych minut spotkanie stało na wysokim poziomie, jeśli chodzi o organizację obu zespołów. To sprawiało, że zarówno Niebiesko-Białym, jak i Cracovii ciężko było wykreować poważne zagrożenie z gry po płynnych akcjach. Jeśli chodzi o konkrety, podopieczni trenera Bartosza Bochińskiego dwukrotnie spróbowali w pierwszym kwadransie szczęścia po strzałach z dalszej odległości, ale ani Jakub Przebierała, ani Artur Ławrynowicz nie zdołali wpisać się na listę strzelców. To udało się za to jednemu z graczy przyjezdnych, a o jego powodzeniu zdecydowało uderzenie ze stojącej piłki sprzed pola karnego i rykoszet od poznańskiego muru, który zaskoczył Wojciecha Zborka.
Jeszcze przed zmianą stron bramkarz Kolejorza zdążył się jednak popisać świetną paradą po centrze z narożnika i "główce" przeciwnika pod poprzeczkę jego bramki. Swoją prawdopodobnie najlepszą okazję w tej części gry gospodarze stworzyli za sprawą dalekiego podania Daniela Chejdysza i solowej akcji aktywnego Igora Draszczyka. Po minięciu dwóch zawodników Pasów 17-letni skrzydłowy zatrzymał się na ich golkiperze i do szatni jego drużyna musiała udać się bez zdobyczy bramkowej.
Na plac lechici wrócili wyraźnie podrażnieni wydarzeniami z pierwszych 45 minut, zamykając na długie okresy gości ze stolicy Małopolski na własnej połowie. Przeciwnicy bronili się mądrze i czasem z odrobiną szczęścia, ale skutecznie, a przy tym mogli nieoczekiwanie podwyższyć wynik. Ponownie górą okazał się Zborek, tym razem broniąc w sytuacji sam na sam z napastnikiem Cracovii. Po stronie Kolejorza sporo ożywienia wniósł z ławki Jakub Kendzia, sprawiając sporo kłopotów przyjezdnym na prawej stronie i to on mógł mieć asystę na koncie na nieco ponad 20 minut przed końcem. Dobrze mierzący Karol Delikat został jednak zablokowany przez ofiarnie interweniującego gracza rywala i w dalszym ciągu tablica wyników pokazywała 0:1.
Rezultat zmienił się na bardziej niekorzystny z perspektywy Kolejorza niedługo później. Błąd Zborka przy wyprowadzeniu piłki wykorzystał zawodnik Pasów, który ze spokojem mógł umieścić piłkę w pustej bramce. Po tym ciosie gospodarze już nie zdołali się podnieść i finalnie nie zniwelowali rozmiarów drugiej w obecnych rozgrywkach przegranej.
Bramki: (16.), (76.)
Czerwona kartka: Zaranek (90. - za dwie żółte)
Lech Poznań: Wojciech Zborek - Damian Sokołowski, Jakub Falkiewicz, Matsvei Bakhno, Filip Zaczek (86. Piotr Bartczak) - Daniel Chejdysz (61. Kajetan Nowak), Artur Ławrynowicz (69. Hubert Janyszka), Karol Delikat (85. Patryk Kowalski), Jakub Przebierała (61. Jakub Kendzia), Wojciech Szymczak (69. Bartosz Zaranek), Igor Draszczyk (80. Mateusz Zdziarski)
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Recommended
Subscribe