Drugie 2:2 z Lechią w tydzień

Po niespodziewanym remisie w Gdańsku przed tygodniem lechici przystąpili do sobotniej konfrontacji z mocnym postanowieniem wzięcia rewanżu na ekipie z Trójmiasta. Grali szybko, z przekonaniem, pomysłem, a przede wszystkim błysnęli skutecznością już po pięciu minutach. Do bramki Lechii trafił skrzydłowy Dawid Zięba, który skorzystał z asysty bocznego obrońcy Kamila Budycha. Pierwszy kwadrans należał zdecydowanie do gospodarzy, którzy z łatwością przedostawali się pod pole karne gdańszczan. Więcej razy jednak bramkarza rywali już nie zaskoczyli w tym fragmencie, a z czasem gra się wyrównała.

Niebiesko-biali wdali się w wymianę ciosów ze swoim przeciwnikiem, która chyba bardziej odpowiadała gościom. Mimo to w dalszym ciągu stroną przeważającą był Lech, który częściej posiadał piłkę i mogło się wydawać, że ma w swoich rękach wszystkie karty ku temu, by dopisać ósme tej wiosny zwycięstwo. Tym bardziej, że udało mu się podwyższyć prowadzenie za sprawą wprowadzonego w przerwie z ławki Igora Kornobisa. Miało to miejsce po blisko godzinie, ale ostatnie 30 minut należało już do przyjezdnych.

W tym czasie bowiem pokonali oni bramkarza Mateusza Mędralę dwukrotnie. Za pierwszym razem dopisało im szczęście po wykonanym rzucie wolnym, rykoszecie oraz odrobinie zamieszania w "szesnastce" lechitów. Za drugim z kolei gracza Lechii faulował sam golkiper, który po chwili musiał wyciągać piłkę z siatki. Ostatecznie więc juniorzy młodsi Kolejorza musieli zadowolić się jednym punktem dającym im na ten moment pozycję lidera grupy B. Mimo to nie mogą być spokojni o losy końcowej wygranej w wiosennych zmaganiach, ponieważ druga w stawce Pogoń ma o zaledwie jedno "oczko" mniej i spotkanie zaległe do rozegrania.

Lech Poznań U-17 – Lechia Gdańsk U-17 2:2 (1:0)

Bramki: Zięba (5.), Kornobis (56.) – (72.), (85. – karny)

Lech Poznań: Mateusz Mędrala – Kamil Budych (61. Sebastian Goc), Bartosz Tomaszewski, Mikołaj Tudruj, Dominik Janeczek (46. Adrian Tymiński) – Mateusz Wójcik (86. Aleksander Gazda), Dawid Ławniczak (46. Jan Niedzielski), Filip Wełniak (46. Igor Kornobis) – Maksymilian Dziuba (66. Aleksander Nadolski), Hubert Szulc (73. Oskar Tomczyk), Dawid Zięba