Obrońca Pedro Rebocho od początku stał się ważną postacią w Lechu Poznań. Portugalczyk w swoim debiucie strzelił gola oraz zaliczył asystę, a w ostatniej kolejce celnie dośrodkował piłkę do Mikaela Ishaka, który po chwili trafił do bramki Legii Warszawa. - Pierwsze dwa miesiące w Kolejorzu są dla mnie bardzo udane. Odkąd tutaj przyszedłem cała drużyna przyjęła mnie fajnie. Moje życie w Poznaniu też się układa, ponieważ klub robi wszystko żebym czuł się dobrze - mówi 26-latek.
Lewy obrońca imponuje formą i wyrasta na jednego z najlepszych zawodników na swojej pozycji w PKO BP Ekstraklasie. Rebocho do swoich liczb w ofensywie dokłada również odpowiedzialną grę w obronie. Lech Poznań z Portugalczykiem w składzie stracił dotychczas tylko jedną bramkę. - Dla mnie najważniejszą rzeczą jest pomoc drużynie. Początek w Lechu miałem niezwykle udany, gol i asysta w meczu z Wisłą Kraków. Muszę jednak utrzymać taką postawę cały czas, żeby to nie były tylko pojedyncze występy - podkreśla wychowanek Benfiki.
Rywalem Rebocho w walce o pierwszy skład jest Barry Douglas, który ze startu obecnego sezonu również może być zadowolony. Szkot popisał się fenomenalnym golem z rzutu wolnego w rywalizacji przeciwko Bruk-Bet Termalice Nieciecza (3:1) oraz dorzucił asystę w spotkaniu z Cracovią (2:0).
- Przed nami długa droga, mamy dopiero jesień. Według mnie Barry jest najlepszym lewym obrońcą w lidze, więc to dobre dla klubu, że na tej samej pozycji występuje dwóch klasowych zawodników. Skupiam się teraz na pracy, żeby tych bramek i asyst było więcej - twierdzi Portugalczyk.
Lech Poznań jest trzecim zagranicznym klubem w karierze 26-latka. Rebocho w drużynie Kolejorza spotkał trzech innych Portugalczyków. - Obecność moich rodaków z pewnością trochę mi pomogła, bo mówimy w tym samym języku. Byli bardzo ważni, ponieważ przyjęli mnie dobrze, wyjaśnili mi wszystko odnośnie funkcjonowania klubu. Grałem we Francji i Turcji, gdzie nie miałem w drużynie żadnych portugalskich kolegów, więc musiałem sam zaadoptować się w drużynie. Na szczęście mówię w kilku językach, więc to duże ułatwienie - podsumowuje lewy obrońca niebiesko-białych.
Next matches
Friday
06.12 godz.20:30Saturday
01.02 godz.00:00Recommended
Subscribe