Debiutanci w Belek: Maksymilian Pingot

Pingot dołączył do juniorów Lecha Poznań w 2016 roku, a po dwóch latach przeniósł się do wronieckiej części Akademii, gdzie przeszedł przez wszystkie grupy młodzieżowe. Obrońca zadebiutował w rezerwach Kolejorza w poprzednim sezonie. 18-latek wywalczył podstawowy skład w 26. kolejce w meczu przeciwko Olimpii Grudziądz (3:1). Defensor miejsca w wyjściowej jedenastce już nie oddał i pomógł drugiej drużynie w utrzymaniu się w eWinner 2. Lidze.

Pingot wysoką dyspozycję prezentuje również w obecnych rozgrywkach. Zawodnik urodzony w Koninie uzbierał na drugoligowych boiskach 1457 minut, co jest drugim najlepszym wynikiem w Lechu Poznań. Tylko Łukasz Norkowski grał dłużej. Obrońca strzelił dotychczas jednego gola, ale bardzo ważnego, bo dającego trzy punkty. 18-latek pokonał bowiem bramkarza Sokoła Ostródy, a spotkanie zakończyło się zwycięstem niebiesko-białych 1:0. - Jestem z siebie bardzo zadowolony, bo odkąd dostałem szansę, to w większości meczów gram bardzo dobrze. Udało mi się nawet zdobyć bramkę. Myślę że moja dobra gra poskutkowała tym, że jestem na tym obozie - mówi zawodnik rezerw Lecha Poznań.

Dobra postawa w tym sezonie i duży potencjał Pingota zostały dostrzeżone przez Kolejorza. Defensor w listopadzie ubiegłego roku podpisał bowiem z Lechem trzyletni kontrakt. Wysoką formę środkowego obrońcy zauważył również trener Maciej Skorża, który zdecydował się umieścić 18-latka na liście zawodników biorących udział w tureckim obozie.

- W Belek czuję się bardzo dobrze, mam nadzieję że dostanę swoje minuty w sparingach. Chciałbym udowodnić, że mogę tutaj grać. Dostaję dużo podpowiedzi szczególnie od Bartosza Salamona, a porady od tak doświadczonego obrońcy dużo mi dają. Chciałbym zostać w tej drużynie na stałe i pokazywać swoją jakość - podsumowuje pierwsze dni zgrupowania Maksymilian Pingot.