Cypr jest atrakcyjny

Lech, podobnie jak przed rokiem, przyleciał do Ajia Napy. Na ten sam wybór ponownie zdecydował się też zespół Korony Kielce, który trenował w tej samej miejscowości także rok temu. Wówczas na Cyprze zameldowały się także drużyny Wigier Suwałki i Polonii Warszawa. Liczba ekstraklasowych klubów w porównaniu do poprzedniego roku, w obecnym zwiększyła się do pięciu.

W obecnym okresie przygotowawczym na Cypr zdecydowały się także zespoły Arki Gdynia, Pogoni Szczecin i Wisły Płock. - W poprzednim roku większość drużyn wybrała Turcję. Teraz ze względów politycznych część z nich przestała tam latać, choć są jeszcze zespoły które to zrobiły. Coraz więcej drużyn decyduje się też na Hiszpanię - zaznacza Stachura.

Pozostałe drużyny Lotto Ekstraklasy zdecydowały się wyjechać do Hiszpanii i Turcji. Od 15 stycznia w tureckim Belek trenują ekipy Jagielloni i Lechii. Na ten sam kraj zdecydowały się też m.in. Śląsk Wrocław i Wisła Kraków. Do Hiszpanii z kolei polecą m.in. zespoły Ruchy Chorzów, Cracovii i Górnika Łęczna. - Ekstraklasa jest podzielona na te trzy kraje - przyznaje agent.

O tym dlaczego Cypr jest atrakcyjnym kierunek do treningów decydują przede wszystkim bardzo dobre warunki. - Miałem okazję organizować obozy w Hiszpanii i Turcji. Dwa lata temu Lech poleciał do Belek i przez cztery dni zgrupowania bardzo mocno padało. To teren górzysty i choć jest nad morzem, to nie można być pewnym pogody. W styczniu ta jest zdecydowanie najlepsza na Cyprze - przyznaje agent.

Kolejorz zdecydował się na wybór tego samego ośrodka, w którym do rundy będzie przygotowywał się zespół Wisły Płock. Ten w Ajia Napa zamelduje się jednak dopiero za kilka dni. - To hotel o wysokim standardzie, ma na swoją własność trzy boiska treningowe. W Ajia Napie o tej porze roku jest cisza. Nadmorski kurort jest zamknięty, bo tętni życiem w okresie od maja do listopada. Zimą coraz częściej przyjeżdżają tu zespoły piłkarskie - kończy Stachura.