Optymistycznie nastawiony do sobotniego spotkania Lecha z Podbeskidziem Bielsko-Biała jest Maciej Henszel. Dziennikarz "Przeglądu Sportowego" jest przekonany, że Kolejorz zwycięży i zdobędzie kolejne trzy punkty.
Optymistycznie nastawiony do sobotniego spotkania Lecha z Podbeskidziem Bielsko-Biała jest Maciej Henszel. Dziennikarz "Przeglądu Sportowego" jest przekonany, że Kolejorz zwycięży i zdobędzie kolejne trzy punkty.
Lechici wygrali pierwszy po przerwie zimowej mecz i pokonali Termalikę 5:2. Zwycięstwo z beniaminkiem ekstraklasy okupili jednak stratą dwóch zawodników i w Bielsku-Białej z powodu żółtych kartek nie będą mogli zagrać Łukasz Trałka i Karol Linetty. - Trener Urban cieszył się jednak, że w środku boiska nie brakuje mu wyboru, więc szansa przed Maciejem Gajosem, Darko Jevticiem czy też Dariuszem Dudką. Mają okazję pokazać, że to im należy się miejsce w wyjściowym składzie - uważa Henszel.
Jego zdaniem nie tylko z tego powodu Lech może się spodziewać trudnej przeprawy. - Podbeskidzie niby poległo 0:5 w Gdańsku, ale bramki padły dopiero, kiedy sędzia wyrzucił z boiska dwóch graczy z Bielska. Górale słyną z waleczności i na pewno ten element przeciwstawią Lechowi. Walczyć będą ze zdwojoną siłą, bo strata punktów może im ostatecznie zamknąć szanse walki o czołową ósemkę - podkreśla dziennikarz.
Lechici nie powinni jednak przestraszyć rywala, z którym mają do wyrównania rachunki. We wrześniu przegrali przy Bułgarskiej 0:1. Od tego czasu jednak wiele w poznańskim zespole się zmieniło. - Lech w końcówce poprzedniej rundy zasygnalizował, że kryzys ma za sobą. Choć wynik temu zaprzecza, to gra przeciwko Termalice nie była jeszcze taka, jakiej oczekiwałby trenera Jan Urban - podkreśla Henszel. - Każdy kolejny tydzień działa jednak na korzyść jego zespołu, wraz z poprawą stanu boisk na polskich stadionach powinna wzrastać też jakość gry Kolejorza. A dochodzą słuchy, że w Bielsku murawa jest bardzo dobra, więc poznaniakom powinno być łatwiej pokazać swoje walory - dodaje.
Dziennikarz jest mocno zainteresowany rywalizacją na pozycji napastnika, o którą walczą Nicki Bille i Dawid Kownacki. - Bardzo mnie ciekawi jak zaprezentuje się Nicki Bille Nielsen, który zaliczył niezły debiut okraszony bramką. Ważne jednak, żeby trafiał regularnie i skończyły się w ten sposób dyskusje o tym, czy Lech ma skutecznego napastnika, czy wciąż go brakuje. O jego motywację się nie boję, bo nie jest to typ, który odpuszcza. A dodatkowo musi na plecach czuć presję związaną z tym, że na miejsce w składzie czeka Dawid Kownacki. Kownaś na razie może być jednak idealnym jokerem w talii trenera Urbana - kończy Henszel.
Typ Macieja Henszela: 2:0Next matches
Friday
31.01 godz.20:30Sunday
09.02 godz.17:30Recommended
Subscribe