Nieco ponad miesiąc na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie eWinner 2. Ligi musieli czekać piłkarze rezerw Lecha Poznań. Szczęśliwa dla nich okazała się siódma seria gier i jak mówi trener niebiesko-białych, Artur Węska, jego zawodnicy mogą z większym spokojem przygotowywać się do sobotniego meczu z Olimpią Elbląg. - Teraz chcemy iść dalej w kierunku, który wyznaczyliśmy sobie ostatnio w Krakowie. Cieszymy się, że od razu przyjdzie nam teraz zmierzyć się z silnym przeciwnikiem, więc nasi gracze będą podwójnie zmotywowani - twierdzi opiekun drugiego zespołu Kolejorza.
O losach wyjazdowej rywalizacji z Garbarnią Kraków w ubiegły piątek przesądziła akcja z jej samego początku. W piątej minucie z narożnika dośrodkował Tomasz Cywka, a dobre zachowanie w polu karnym Łukasza Spławskiego i Filipa Wilaka pozwoliło dojść do pozycji strzeleckiej Norbertowi Pacławskiemu. Wbiegający w okolice dziesiątego metra napastnik nie miał problemu, by otworzyć swój dorobek strzelecki w tym sezonie. Niewykorzystane okazje w dalszej części meczu nie zemściły się na lechitach, którzy po końcowym gwizdku mogli w końcu cieszyć się z kompletu punktów.
Ten oczywiście poprawia sytuację niebiesko-białych w tabeli eWinner 2. Ligi, ale do bezpiecznej pozycji wciąż tracą oni dwa "oczka". Kłopoty na starcie rozgrywek przytrafiały się rezerwom w ich poprzednich kampaniach na szczeblu centralnym. Z reguły jeśli młodzi zawodnicy miewali problemy z ustabilizowaniem formy, to zdarzały im się one właśnie w ich początkowych fragmentach. W kolejnych sezonach wchodzili oni na wyższe obroty w różnych momentach, ale za każdym razem można było dostrzec ten sam trend. Z czego się on bierze? Przyczyn może być kilka.
- Ta drużyna przechodzi każdego lata sporo zmian i siłą rzeczy potrzebuje kilku tygodniu i spotkań. Punktów mamy mniej na tym etapie, niż przed rokiem, ale prezentujemy podobną formę, teraz zabrakło nam trochę koncentracji w końcówkach meczów. Wciąż jesteśmy w fazie budowania zespołu, wypracowujemy pewne automatyzmy i cierpią na tym wyniki. To oczywiście trudne w tych momentach, ale najważniejsza jest dla nas nasza gra. Widzimy, że zawodnicy stwarzają sytuacje i są groźni w ataku, jednak trochę brakuje nam solidności w obronie i do tego przywiązujemy uwagę - nie ukrywa trener rezerw Kolejorza.
Efekty tej pracy przyszły w ostatni piątek, gdy jego podopieczni po raz pierwszy w tym sezonie zachowali czyste konto. Kolejny krok przed lechitami w sobotę, gdy do Wronek przyjedzie trzecia w stawce Olimpia Elbląg. - Nasz młody skład musiał popełnić kilka błędów, by spojrzeć na pewne sprawy szerszym okiem i tak też było w poprzednich rozgrywkach. Teraz chcemy iść dalej w kierunku, który wyznaczyliśmy sobie ostatnio w Krakowie. Cieszymy się, że od razu przyjdzie nam teraz zmierzyć się z silnym przeciwnikiem, więc nasi gracze będą podwójnie zmotywowani - dodaje szkoleniowiec.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe