W najświeższej historii Lecha Poznań i Arki Gdynia było wielu piłkarzy, którzy najpierw grali w stolicy Wielkopolski, a następnie przenieśli się nad Bałtyk. Niewielu było takich, którzy obrali odwrotny kierunek, ale bardzo dobrym przykładem jest tutaj Rafał Murawski.
Dziesięć lat temu żaden kibic Kolejorza nie umiał sobie wyobrazić pierwszej jedenastki poznańskiego zespołu bez Rafała Murawskiego. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał on w gdańskich klubach MRKS-ie i Gedanii. Jako osiemnastolatek przeszedł właśnie do trzecioligowej Arki Gdynia. Występował tam przez pięć lat i w trakcie gry w gdyńskim zespole zaliczył awans do II ligi. Opuścił nadbałtycki klub w sezonie, w którym Arka wywalczyła awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Murawski wyróżniał się na tyle, że już wcześniej został dostrzeżony przez ekstraklasowe zespoły. Już wtedy w mediach pojawiał się temat jego transferu do Lecha, ale niebiesko-biali nie spełnili oczekiwać finansowych jego macierzystego klubu, chociaż w rozliczeniu proponowany był, oprócz pieniędzy, Zbigniew Zakrzewski.
Ostatecznie Murawski podpisał kontrakt z Amiką Wronki, w której zadebiutował w ekstraklasie w meczu przeciwko Legii Warszawa. Jednak prawdziwy debiut w barwach klubu z Wronek zaliczył w meczu Pucharu Polski przeciwko Lechowi Poznań. Co ciekawe ostatnie spotkanie w Arce Gdynia Murawski rozegrał także przeciwko Kolejorzowi. W drużynie z Wronek wystąpił łącznie w 44 meczach, po czym latem 2006 roku przeszedł wraz z innymi zawodnikami Amiki do Poznania.
Od początku obecności w drużynie trenera Franciszka Smudy był podstawowym zawodnikiem środka pola. To właśnie w barwach Lecha zadebiutował najpierw w reprezentacji Polski oraz później w europejskich pucharach. Był jednym z reżyserów gry w trakcie pamiętnych występów niebiesko-białych w Pucharze UEFA 2008/2009, a prawdopodobnie żaden kibic Lecha nie zapomni nigdy jego bramki ze 120 minuty domowego starcia z Austrią Wiedeń. W tamtym okresie Murawski zdobył z Lechem Puchar Polski oraz trzecie miejsce w ekstraklasie.
Dobre występy w Kolejorzu zaowocowały transferem do Mistrza Rosji – Rubinu Kazań. Przez pierwsze pół roku pobytu w Tatarstanie reprezentant Polski większość meczów przesiedział na ławce rezerwowych, a łącznie rozegrał siedem spotkań ligowych. Jednak już w tym czasie miał okazję do występów w fazie grupowej Ligi Mistrzów, w której Rubin m.in. pokonał na wyjeździe FC Barcelonę, a 90 minut w tym meczu rozegrał były piłkarz Lecha. Na koniec sezonu Rubin obronił mistrzostwo swojego kraju, a w kolejnych rozgrywkach Murawski był już podstawowym pomocnikiem rosyjskiego zespołu. Wiązało się to znowu z występami w Lidze Mistrzów, gdzie ponownie, dwukrotnie, zmierzył się z katalońskim klubem. Łącznie dla rosyjskiego zespołu rozegrał 41 meczów, a w przerwie zimowej sezonu 2010/2011, na skutek chęci powrotu do Polski, Murawski wrócił do Lecha za ok. 1 mln euro.
W czasie swojej drugiej przygody przy Bułgarskiej zdobył on wicemistrzostwo Polski, ale w Europie nie nawiązał do sukcesów z poprzedniego pobytu w Poznaniu. Przez wszystkie lata gry dla niebiesko-białych Rafał Murawski rozegrał 198 meczów, w tym 162 w samej ekstraklasie. W tym czasie zdobył dla Kolejorza 19 bramek oraz asystował przy 28 golach swoich kolegów. W przerwie zimowej sezonu 2013/2014 Murawski przeszedł do Pogoni Szczecin, w której występował do końca poprzednich rozgrywek. Łącznie w ekstraklasie rozegrał aż 340 spotkań. W reprezentacji Polski wystąpił 48 razy, z czego aż 38 jako piłkarz poznańskiego Lecha. Miał okazję reprezentować nasz kraj na mistrzostwach Europy, zarówno w 2008 roku, jak i w 2012. Od czerwca poprzedniego roku pozostaje bez przynależności klubowej, ale oficjalnie nie ogłosił zakończenia swojej jakże bogatej kariery.
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe