Podziałem punktów zakończył się poniedziałkowy mecz ćwierćfinałowego rywala Lecha Poznań w Lidze Konferencji Europy, Fiorentiny. Viola mierzyła się u siebie z walczącą o zapewnienie sobie udziału w eliminacjach Ligi Mistrzów Atalantę i zremisowała z jedną z czołowych ekip Serie A 1:1 po golu Arthura Cabrala z rzutu karnego.
Na Stadio Artemio Franchi spotkały się dwie drużyny, którym bardzo zależało na zwycięstwie. Piłkarze Vincenzo Italiano mogli zbliżyć się do swojego przeciwnika na cztery "oczka". Atalanta z kolei chciała wykorzystać potknięcia klubów z Mediolanu, Interu oraz Milanu i zmniejszyć dystans do miejsc premiowanych udziałem w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Biorąc to pod uwagę, oba zespoły zakończyły to starcie z poczuciem niedosytu.
Trener Violi zdecydował się na pięć zmian w wyjściowym składzie względem pierwszego ćwierćfinału z Kolejorzem. Jego pozostający niepokonani od połowy lutego zawodnicy schodzili do szatni z niekorzystnym wynikiem, bo na siedem minut przed przerwą do siatki Pietro Terraciano trafił po kapitalnym solowym rajdzie Duńczyk Joakim Maehle. To jednak gospodarze nadawali ton wydarzeniom na boisku i było jasne, że po zmianie stron staną przed szansą na odwrócenie wyniku.
Tej sztuki dokonali tylko połowicznie, a wyrównanie przyszło niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy. Siódmego gola w tym sezonie Serie A strzelił Arthur Cabral, który nie pomylił się z jedenastu metrów. W poszukiwaniu wygranej Italiano wprowadził na plac, m.in. Giacomo Bonaventurę i Cristiano Biraghiego, a drugi z nich był najbliżej tego, by dać swojej ekipie komplet punktów. Na niespełna 20 minut przed końcem podszedł do piłki ustawionej przed polem karnym, przymierzył i... uderzył w słupek bramki przyjezdnych. Bardzo niebezpiecznie zrobiło się jeszcze w doliczonym czasie gry po centrze z narożnika Biraghiego oraz "główce" Bonaventury, w tej sytuacji świetnie zachował się jednak bramkarz Atalanty i tym samym uratował dla swojej drużyny jeden punkt.
Fiorentina dominowała, posiadała znacznie częściej piłkę od rywala (63 do 37 procent), oddała od niego więcej strzałów (18 do 6) w tym celnych uderzeń (7 do 1), ale to nie wystarczyło, by cieszyć się z dwunastego zwycięstwa w bieżących rozgrywkach. Po stronie strat Viola musi zapisać kontuzję Josipa Brekalo, a trzeba dodać, że w spotkaniu nie wystąpił także Sofyan Amrabat, który z przyczyn zdrowotnych wypadł w ostatniej chwili.
Bramki: Cabral (56. - karny) - Maehle (37.)
ACF Fiorentina: Pietro Terracciano – Dodo, Lucas Martinez Quarta, Nikola Milenkovic, Aleksa Terzic (72. Cristiano Biraghi) – Rolando Mandragora, Gaetano Castrovilli (90. Alessandro Bianco)– Jonathan Ikone (46. Josip Brekalo, 64. Riccardo Sottil ), Antonin Barak (64. Giacomo Bonaventura), Nico Gonzalez - Arthur Cabral
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe