Aż 37 lat Lech Poznań czeka na ligowe zwycięstwo nad Radomiakiem Radom. Okazja na zakończenie tej serii w niedzielę (9 października), kiedy o godzinie 17.30 Kolejorz podejmować będzie na stadionie przy Bułgarskiej zespół prowadzony przez trenera Mariusza Lewandowskiego.
Nie ma obecnie w PKO BP Ekstraklasie klubu, na którego pokonanie Kolejorz czeka dłużej. Od razu jednak należy się wyjaśnienie - z wieloma zespołami niebiesko-biali spotykają się sezon po sezonie, więc tych szans na wygrane jest zdecydowanie więcej niż choćby w przypadku takiego Radomiaka. Tradycje związane z najwyższą klasą rozgrywkową nie są bowiem w Radomiu zbyt bogate.
Dość powiedzieć, że Radomiak niedawno rozpoczął dopiero swój trzeci sezon w Ekstraklasie. Drugim był poprzedni, a debiutancki zdarzył się w połowie lat 80. Wtedy na rok ekipa weszła do ówczesnej I ligi, ale od razu spadła. To były zatem do ubiegłego roku dwie jedyne okazje na poznańsko-radomskie boje ligowe. 6 kwietnia 1985 roku przy Bułgarskiej lechici wygrali 2:0 i od tego momentu liczy się to oczekiwanie na kolejne zwycięstwo nad Radomiakiem. Do dzisiaj minęło już dokładnie 13 698 dni, co daje już prawie 37,5 roku.
W minionym sezonie byla szansa, ale została zaprzepaszczona. Radomianie awansowali wtedy do ESA po wielu latach i byli beniaminkiem. Dość powiedzieć, że w trakcie całych rozgrywek 2022/23 Lech, czyli mistrz Polski, przegrał zaledwie cztery mecze. Jedna z porażek była przeciwko Radomiakowi - 11 grudnia minionego roku na wyjeździe 1:2. Tego przeciwnika można uznać za bardzo niewygodnego, bo był zaledwie jednym z dwóch klubów, na które zespół Macieja Skorży nie znalazł sposobu. Lechici wywalczyli zaledwie punkt, bo zremisowali bezbramkowo w pierwszej kolejce przy Bułgarskiej. Tak słaby wynik punktowy mieli jeszcze tylko z Rakowem Częstochowa, z którym zremisowali 2:2 na wyjeździe, ale za to przegrali u siebie 0:1. Z każdym z pozostałych przeciwników wywalczyli co najmniej trzy punkty w dwumeczu. To też pokazuje, że w niedzielę nie będzie łatwej przeprawy z ekipą Mariusza Lewandowskiego, ale pora na wymazanie z poniższej tabeli liczby 13 698 dni.
Zresztą doskonale widać, że w ścisłej czołówce poniższej klasyfikacji jest jeszcze jeden zespół, który rzadko ma okazję grać w ESA. To Miedź Legnica, która do tej pory zaliczyła zaledwie jeden sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. I Lech wtedy wygrał jeden mecz z legniczanami i w ten sposób od 30 września 2018 czeka na kolejny triumf. Jesienny mecz z tym klubem został przełożony, więc okazja dwukrotna będzie na wiosnę.
KLUB | CZAS OD WYGRANEJ LIGOWEJ | WYNIK | DATA |
Radomiak Radom | 13 698 dni | 2:0 | 6 kwietnia 1985 |
Miedź Legnica | 1468 dni | 2:1 | 30 września 2018 |
Raków Częstochowa | 972 dni | 3:0 | 8 lutego 2020 |
Korona Kielce | 845 dni | 3:0 | 14 czerwca 2020 |
Cracovia | 427 dni | 2:0 | 6 sierpnia 2021 |
Legia Warszawa | 355 dni | 1:0 | 17 października 2021 |
Górnik Zabrze | 292 dni | 2:1 | 19 grudnia 2021 |
Pogoń Szczecin | 223 dni | 3:0 | 26 lutego 2022 |
Jagiellonia Białystok | 202 dni | 3:0 | 19 marca 2022 |
Śląsk Wrocław | 189 dni | 1:0 | 1 kwietnia 2022 |
Wisła Płock | 174 dni | 1:0 | 16 kwietnia 2022 |
Stal Mielec | 166 dni | 3:1 | 24 kwietnia 2022 |
Zagłębie Lubin | 139 dni | 2:1 | 21 maja 2022 |
Piast Gliwice | 40 dni | 1:0 | 28 sierpnia 2022 |
Lechia Gdańsk | 37 dni | 3:0 | 31 sierpnia 2022 |
Widzew Łódź | 33 dni | 2:0 | 4 września 2022 |
Warta Poznań | 19 dni | 1:0 | 18 września 2022 |
Next matches
Friday
29.11 godz.20:30Friday
06.12 godz.20:30Recommended
Subscribe