Po emocjach związanych z walką w ćwierćfinale Pucharu Polski przyszedł ponownie czas na ligową rywalizację. Już jutro Kolejorz zagra o kolejne punkty, a przeciwnikiem będzie Śląsk Wrocław.
Po emocjach związanych z walką w ćwierćfinale Pucharu Polski przyszedł ponownie czas na ligową rywalizację. Już jutro Kolejorz zagra o kolejne punkty, a przeciwnikiem będzie Śląsk Wrocław.
Dla podopiecznych Jana Urbana będzie to kolejne ważne spotkanie. Lechici plasują się obecnie na ostatnim miejscu w ligowej tabeli i aby awansować pozycję wyżej muszą w jutrzejszym starciu zdobyć trzy punkty.
W poprzednim sezonie Kolejorz aż trzykrotnie mierzył się w Ekstraklasie z drużyną z Wrocławia i żadnego z tych meczów nie przegrał. „Wojskowi” we wszystkich tych spotkaniach strzelili tylko jednego gola, którego autorem był były gracz Poznańskiej Lokomotywy, Mateusz Machaj.
Sytuacja kadrowa w drużynie mistrzów Polski jest coraz lepsza. Trener Kolejorza, Jan Urban, przed jutrzejszym pojedynkiem nie ma do dyspozycji kontuzjowanego Dawida Kownackiego, rekonwalescenta Marcina Robaka oraz pauzującego za żółte kartki Barrego Douglasa. Pozostali lechici nie zgłaszają żadnych urazów i pozostają do dyspozycji sztabu szkoleniowego przed wyjazdem do Wrocławia.
Szkoleniowiec „Wojskowych”, Tadeusz Pawłowski, jest w komfortowej sytuacji i podczas sobotniego meczu będzie mógł desygnować do gry najsilniejszą jedenastkę. W meczu przeciwko Lechowi nie wystąpi jedynie Mateusz Machaj, który niedawno doznał urazu więzadła kolanowego.
Spotkanie 14. kolejki Ekstraklasy odbędzie się już jutro na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Pierwszy gwizdek Marcina Borskiego zabrzmi o godzinie 20:30.
Zapisz się do newslettera