Po przerwie na zgrupowania reprezentacyjne piłkarze mistrza Polski staną do walki o kolejne ligowe punkty. Rywalem Lecha będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Początek sobotniego starcia o godzinie 20:30.
Po przerwie na zgrupowania reprezentacyjne piłkarze mistrza Polski staną do walki o kolejne ligowe punkty. Rywalem Lecha będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Początek sobotniego starcia o godzinie 20:30.
„Górale” obecnie zajmują 15. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Bielszczanie od początku sezonu nie wygrali żadnego spotkania i jak zapowiadają przed starciem z mistrzem Polski interesuje ich tylko komplet punktów. Podobnie sytuacja ma się w zespole ze stolicy Wielkopolski. Lechici legitymują się jednym zwycięstwem w lidze i w przypadku jutrzejszej wygranej rozpoczną marsz w górę tabeli.
W poprzednim sezonie Kolejorz dwukrotnie mierzył się z drużyną spod Klimczoka. W spotkaniu rozgrywanym na INEA Stadionie lechici zremisowali z bielszczanami 1:1. W drugim starciu zdecydowanie lepsi okazali się goście, którzy na Śląsku pokonali Podbeskidzie 2:0 po golach Dariusza Formelli i Kaspra Hamalainena.
Przed sobotnią konfrontacją trener Maciej Skorża będzie miał do dyspozycji większość zawodników. Wyjątkiem jest wracający do zdrowia Marcin Robak, a pod znakiem zapytania stoją występy Darko Jevticia i Barrego Douglasa. Szansę na debiut w niebiesko-białych barwach może otrzymać Maciej Gajos, który przed tygodniem został piłkarzem Poznańskiej Lokomotywy.
Wydaje się, że szkoleniowiec gości, Dariusz Kubicki ma większe problemy kadrowe i w jutrzejszym starciu nie będzie mógł skorzystać z usług Bartłomieja Koniecznego, Antona Slobody, Adama Dei i Bartosza Jarocha, którzy zmagają się z drobnymi urazami. W sobotni wieczór przy Bułgarskiej nie zagra również pauzujący za kartki Marek Sokołowski.
Starcie obu ekip odbędzie się już jutro na INEA Stadionie. Pierwszy gwizdek Pawła Gila zabrzmi o godzinie 20:30.
Zapisz się do newslettera