Marcin Robak pod wodzą nowego trenera zdobył już trzy bramki i jest najskuteczniejszym piłkarzem Kolejorza w tym sezonie. - Cieszę się ze swojej skuteczności. Chcę zdobywać kolejne bramki, ale najważniejsze są zwycięstwa całego zespołu - mówi napastnik.
W niedzielę poznaniacy doznali pierwszej porażki pod wodzą nowego trenera. Lechici mimo dobrej gry przegrali z Lechią. - Wydaje mi się, że z przebiegu spotkania mieliśmy więcej sytuacji. Lechia potrafiła jednak swoje wykorzystać i wygrała - przyznaje Robak. - Szkoda takiego meczu. Mieliśmy lepsze sytuacje, byliśmy lepszą drużyną, a mamy zero punktów - dodaje.
Robak ze swojej gry może być zadowolony. W pierwszej połowie wyprowadził Kolejorza na prowadzenie po dośrodkowaniu Makuszewskiego. Po przerwie miał kolejne sytuacje do zdobycia bramki. - Raz bramkarz dobrze zachował się na linii, a potem obronił uderzenie po ziemi. Mieliśmy okazje do zdobycia bramki, nie wykorzystaliśmy ich, a w końcówce się to zemściło - podkreśla 32-letni piłkarz.
Podopieczni trenera Nenada Bjelica grali w niedzielnym spotkaniu nie tylko ofensywie, ale efektownie. Dobra gra jednak nie wystarczyła do tego, aby odnieść zwycięstwo. - Graliśmy blisko siebie, formacje sobie pomagały. Lechia miała z tym problem. Graliśmy tak samo jak z Pogonią. Chcieliśmy zaatakować rywala. Zabrakło nam szcześcia - zaznacza napastnik Kolejorza.
Po przyjściu do klubu nowego trenera snajper nie może narzekać na swoją skuteczność. W całym sezonie zdobył pięc bramek, z czego trzy w ostatnich dwóch meczach. - Szkoda, że nie pomogłem w zdobyciu trzech punktów. Mam nadzieję, że będę strzelał dalej. Nasza współpraca z nowym trenerem wygląda bardzo dobrze. Mam nadzieję, że to potwierdzimy w kolejnych spotkaniach - zauważa Robak
Zapisz się do newslettera